Też witam wszystkich
, a choć problem magii mojej postaci nie dotyczy to mogę coś zaproponować. Rozwiązanie z bodajże D&D 4, gdzie czary podzielone były na kilka grup (o ile dobrze pamiętam).
Najsłabsze które można było używać raz po raz.
Silne które można było użyć raz na potyczkę.
I najsilniejsze które można było użyć raz dziennie.
Można by pomyśleć nad wariacją na temat takiego podejścia w związku magią.