Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2020, 17:34   #6
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Wkrótce Hotarubi usłyszała charakterystyczny dźwięk łodzi dobijającej do brzegu oraz ludzi brodzących w płytkiej wodzie, na szczęście reszta karawany dostrzegła to że dobyli broni i sami zaczęli czynić przygotowania na atak.
Napastnicy nadeszli od nabrzeża w sile czterdziestu wojów dzierżących topory i tarcze i z okrzykiem bojowym na ustach ruszyli z napaścią. Grabieżczy rozdzielili się w mniejsze grupy które skierowały się w różne strony obozowiska, choć niektórzy byli zaskoczeni tym że podróżni już przygotowali się do obrony. Najliczniejsza dwunastoosobowa grupa ruszyła w stronę paladyn, na jej szczęście nie mieli trzynastego wojownika…
Strzała posłana przez Hotarubi trafiła jednego z wojów, który pomimo ataku z zasadzki ustał na nogach i nawet zakrzyknął triumfalnie póki nie uciszył go kolejny pocisk. Inny rębacz porażony zaklęciem Kenjigo wyglądał na trochę zdezorientowanego i jakby stracił część zapału do rozlewu krwi…
- Co się dzieje ? Kto nas atakuje ? - usłyszeli głos Amayi dochodzący z tyłu, kobieta z bronią w rękach zmierzała im z pomocą.
- Wracaj o nosicielko boskiej krwi Ameiko! Śmiertelnicy będą walczyć w obronie ciebie i Cesarzowej! - rzekła Arabel i rzuciła się do walki.
- Bello, czekaj! - krzyknął Kenji, rzucając się za kobietą. Szybko wymówił parę słów w smoczym i machnął swoim wachlarzem, rzucając na paladynkę Rozmazanie - To pomoże Ci wytrzymać ataki. - wyjaśnił pospiesznie.
- To miłe ale sama mam parę sztuczek w zanadrzu. Odparła Amaya ruszyła wypowiadając inkantację po chwili w tym samym miejscu stało już sześć identycznych sióstr Ameiko.
Cios Arabel był potężny i szybko powalił dwóch napastników. Choć to nie złamało morali napastników którzy rzucili się do ataku. Pojedynczy wojownicy ruszyli kolejno kierunku Hotarubi, Kenjiego oraz Amayi. Kunoichi jednak szybko uskoczyła przed ciosem topora, wiecej szczęścia miał rębacz który zaatakował czarownika jego topór posmakował krwi z ramienia czaromiota. Wojownik który rzucił się na siostrę Ameiko wyprowadził zamach, który zapewne rozpłatał by jej czoło jednak w chwili uderzenia jedna z sylwetek kobiety rozpłynęła się w powietrzu.
- Wyglądasz na rozczarowanego. - zakpiła z niego gdy ten zaczął przeklinać podstępną magię.
Główna siła napastników skupiła się jednak na największym zagrożeniu w postaci paladyn, wojownicy otoczyli ją okładając gradem ciosów ze wszystkich stron. Jednak pancerz płytowy spełniał swe zadanie tylko jeden zdołał ją zranić a i tak nie wyglądało by cios wywarł na niej wrażenie, drugi prawię ją sięgnął jednak złudzenie optyczne wywołane przez Kenjiego sprawiło że cios minął ją o włos. Oczarowany rębacz także uczestniczył w natarciu w końcu tylko jeden z podróżnych wydawał mu się godny oszczędzenia…
- Kenji, powiedz im, że jak się poddadzą, to ich oszczędzimy. - i ponowiła atak.
Hotarubi uznając, że jej osłona zaczęła działać wyciągnęła swoje sztylety. Starała się oddychać jak najciszej i zapanować nad biciem swojego, by nie okazywać strachu. Niech wróg nie myśli, że ma nad nią przewagę! Ruszyła z flanki na atakującego ją przeciwnika.
Kenji przeklął pod nosem, gdy ból z ramienia zaczął mu promieniować. Wycofał się powoli, rzucając magiczny pocisk na tego z przeciwników, który go dosięgnął.
Topornik atakujący Hotarubi szybko pożałował swej arogancji gdy precyzyjne pchnięcie wakizashi ominęło jego tarczę. a ostrze zagłębiło się w jego trzewiach. Po chwili leżał już na ziemi obficie krwawiąc.
Czarownikowi udało się cofnąć poza zasięg topora i odpłacić napastnikowi parą pocisków choć nie wystarczało to by go powalić, ten ruszając na niego nie zauważył że Amaya też wykonała podobny manewr i posłała w jego stronę bełt przed którym nie zdążył się zasłonić. Pomimo tego z wystającym pociskiem kontynuował natarcie lecz na tyle niezdarnie że toporek daleko minął się z celem. Jego kompan przeklinając magiczne oszustwa rzucił się w stronę kobiety lecz i tym razem trafił tylko iluzję.
W tym samym czasie Arabel musiała radzić sobie z nawałnicą ciosów kolejne cięcie powaliło jednego z rębaczy lecz niestety nie sięgnęło drugiego który odpłacił się celnym ciosem topora, mimo przewagi pięciu na jedną jeszcze tylko jednemu z nich udało się zadać jej rany.
W tym samym czasie walki toczyły się też w innych częściach obozowiska choć nie wyglądało by napaść szła po myśli wojów…
Zaklinacz, widząc, iż jego przeciwnik jest już na wykończeniu, rzucił w niego szybko kwasowym pociskiem. Miał nadzieję, że trafi, a potem będzie mógł - razem z Amayą - dołączyć do swym kompanów.
Hotarubi strzepnęła krew ze swoich ostrzy. Ruszyła ku największemu skupiskowi wrogów. Nie tylko dlatego, że otaczały Arabelę. Za cel obrała sobie najbliższego od lewej.
Nagle Kenji’emu wpadł do głowy pomysł - Przyjacielu! - krzyknął do przeciwnika, którego wcześniej zauroczył - Odłóż broń, a krzywda Ci się nie stanie!
Atak na plecy rębacza niestety nie powiódł się, wojownik uniknął ciosu lecz sam za szybko obracając się w stronę kunoichi chybił celu. W tym samym czasie kwasowy pocisk Kenjiego powalił na ziemię napastnika a Amaya załadowała kolejny bełt lecz tym razem strzał był niecelny. Wój pod wpływem słów i zaklęcia odrzucił swą broń ku zdumieniu swych towarzyszy.
- Skorwiem zaczarował Olafa ! Ulf zabij czaromiota ! - wrzasnął jeden z wojów lecz chwilę potem stracił głowę pod mocarnym cięciem miecza Arabel. Reszta rębaczy wydawała się tracić zapał do walki lecz ponownie natarli bezskutecznie na paladyn. Wojak który doskoczył do Kenjiego również wyprowadził niezgrabny cios.
Hotarubi dobiegła do grupy otaczającej Arabelle. Nie było czasu na zaskoczenie z użyciem łuku. Shurikeny to za mało.Pozostało tylko stanąć z flanki i boku paladynki. I ciąć mieczami dopóki nie padnie ostatni wróg.
Kenji ponownie zaczął się wycofywać, rzucając kolejny magiczny pocisk na swego adwersarza - A masz! - krzyknął, gdy jego zaklęcie zostało utkane.
Wój uwięziony między śmiercionośnymi ostrzami Hotarubi i Arabel wkrótce legł na ziemi pod szybkim ciosem zadanym wakizashi. Trochę więcej szczęścia miał jego kompan nacierający na Kenjiego. Poważnie raniony magicznymi pociskami zdołał zablokować tarczą bełt wystrzelony przez Amayę. Pomimo mocarnego zamaachu ostrze paladyn nie zakosztowało tym razem krwi lecz wyglądało na to że ulfeńscy woje w końcu pojęli swoją porażkę i rzucili się do ucieczki, tak samo jak ich kompani walczący w innych częściach obozowiska. Większość tych, którzy przetrwali nieudaną napaść próbowała ratować się powrotem na okręt inni próbował szczęścia kierując się w dzicz. Wkrótce na pobojowisku jedynymi ulfeńczykami byli ci martwi i konający na ziemi, Kelda czyszcząca swe ostrze i bacznie obserwująca pokonanych i pojedynczy wój zwany Olafem wciąż oczarowany przez Kenjiego i czekający na to co zwycięzcy z nim zrobią…
- Tchórze! wrzasnęła Hotarubi wystrzeliwując strzałę w stronę zbiegów. - Bello, zranili cię?
- Przyjacielu! - Kenji postanowił nie marnować czasu, ciężko określić ile jeszcze Olaf pozostałby pod wpływem jego zaklęcia, a i ciekawość go zżerała - Czemu nas zaatakowaliście? Kim w ogóle jesteście? Co tu właśnie zaszło? Wyjaśnij mi to wszystko, proszę.
- E tam tchórze, nieprzyjaciele żywej córy niebios, co swym istnieniem błogosławi ten marny świat. Olafie, nasz Kenji kocha zabawę w związanego, na pewno zechcesz się z nim pobawić? - rzekła paladyni.
Amaya spojrzała się wpierw na paladyn potem na czarownika w końcu na oczarowanego ulfeńczyka i zakasłała niezręcznie.
- Niestety tego ci przyjacielu zdradzić nie mogę! Ja i moi bracia tarczowi poprzysięgliśmy zachować milczenie. Choćby nas śmierć miała uciszyć! i Olaf odparł dumnie po czym zaniósł się kaszlem który jednak nie ustępował. Zgiął się wpół łapiąc powietrze, lecz bez szans. Jako że z jego gardła zaczęła wydobywać się krew. W końcu legł na ziemi martwy.
- Że co? Grypa? Cholera, takie klątwy powinny być - przerwała, bo wiedziała, że wielu by dziękowało za taki koniec.
- Słyszałam że Ulfeńczycy traktują śmiertelnie poważnie sprawę przysięg i honoru ale to raczej już sprawka magi… - skomentowała Amaya zbliżając się do ciala, wyraźnie zwróciła na coś uwagę usiosła ramię nieboszczyka wskazująć na złotą obręcz nałożona za łokciem.
- Zauważyliście że wszyscy mają podobne błyskotki ? Chyba należałoby się zapytać Keldy czy to ma głębsze znaczenie.
- W normalniejszych przypadkach odgryzają sobie języki i połykają… -skomentowała Hotarubi. sięgnęła w stronę wspomnianej “błyskotki”- Jeśli to nie przez jakąś zarazę, to bezpieczne będzie go dotknąć? - spojrzała po towarzyszach.
- E języki? Ale to nie zaraza tylko pewnie czar. I tak pewnie służyli wrogom Ameiko
- Cóż, niewiele się dowiedzieliśmy. - podsumował Kenji, rzucając Arabell mordercze spojrzenie - Lepiej sprawdźmy, jak mają się nasi kompani, w ogniu walki nie mieliśmy czasu, by się nimi zaopiekować.
- O co chodzi Kenji? Czy powiedziałam coś nie tak? A mówią, że to my jesteśmy humorzaste.
Zaklinacz tylko pokręcił głową. Nie miał najmniejszego zamiaru wdawać się z kobietą w jakąkolwiek dyskusję, i tak najpierw sprowadziłaby go do swojego poziomu, a potem pokonała doświadczeniem.


Runda przygotowań:
Kenji: Przygotowanie Zauroczenia osoby
Hotarubi Ruch + Ukrycie 5+11=16
Arabel: Dobycie Broni i przygotowanie się na atak
Inicjatywa:
Kenji: 16+7=23
Arabel: 4
Hotarubi: 20+6=26
Amaya: 6+6=12
Ulfeńscy woje: 4

Runda 1
Przygotowane Akcje:
Hotarubi Strzał w Rębacz 1: 12+8=20 Obrażenia: 5+5+5+1=16 [2/18 HP]
Kenji Zauroczenie: 7-1+4 za walkę=10 Rębacz zauroczony
Hotarubi: Strzał 16+8=24 3+6+2+1=12 [-10/18]
Kenji: Blurr na Arabel
Amaya: Lustrzane Odbicia [5 sztuk] + Ruch
Arabel:Kostnica 13+7 z Power Atakiem = 20 Obrażenia 4+2+13=19 [-1/18] Cleave: 15+7=22 Obrażenia 2+4+13=19 [-1/18] Rębacz 5 i 6 leży
Rębacz 2 Ruch i Atakuje Hotarubi: 6+5=11
Rębacz 3 Ruch Atak Arabel: 9+5=14
Rębacz 4 Atakuje Arabel: 17+5=22 Rozmycie: 87 Trafienie 3+2=5 [37/42 HP]
Rębacz 7 Atakuje Arabel: 5+5=10
Rębacz 8 [Zauroczony] Atak Arabel: 4+5=9
Rębacz 9 Atakuje Arabel: 15+7=22 Rozmycie 12 Pudło
Rębacz 10 Atakuje Arabel: 4+5=9
Rębacz 11 Rucha Atakuje Kenjiego: 13+5=18 Obrażenia:6+2=8 [18/26 HP]
Rębacz 12 Ruch Atakuje Amaye 16+5=21 Odbicie zniszczone [4 Odbicia]

Runda 2
Hotarubi: Dobycie wakizashi Atak:18+8=26 Krytyk? 11+8=19 Obrażenia 6+3+10=19 [-1/18] Rębacz 2 Pokonany
Kenji: 5 feet step + Magic Missile: 3+1+4+1=9 Rębacz 11 [9/18]
Amaya: 5 feet steep Strzał w Rębacz 11: 20+5=25 Krytyk? 15+5=20 Obrażenia: 2+5=7 [2/18 HP]
Arabel: Rozpłatanie: 15+7=22 Obrażenia: 2+4+13=19 Rębacz 3 pokonany Rozplatanie: 6+7=13 Pudło
Rębacz 4 Atakuje Arabel: 15+7=22 Rozmycie? 42 Trafia: 4+2=6 [31/42 HP]
Rębacz 7 Atakuje Arabel: 16+5=21 Rozmycie? 56 Trafia: 4+2=6 [25/42 HP]
Rębacz 8 [Zauroczony] Atakuje Arabel: 11+5=16 Pudło
Rębacz 9 Atakuje Arabel: 6+5=11
Rębacz 10 Atakuje Arabel: 11+7=18 Pudło
Rębacz 11 [2/18] Atakuje Kenjiego: 1+5=7 Pudło
Rębacz 12 Atakuje Amaye: 12+5=17 Pudło Odbicie zniszczone [3 Odbicia]

Runda 3
Hotarubi: Ruch i Atak: 2+8=10 Pudło
Kenji: Kwasowy Pocisk w Rębacza 11: 6+5=11 Obrażenia: 3 [-1/18 HP] Dyplomacja: 11+13=24 Przekonano Zauroczonego
Amaya: Przeładowanie i Strzał w Rębacz 12: 4+5=9
Arabel: Rozpłatanie Rębacz 10: 19+7=26 Krytyk? 13+7=20 Obrażenia: 1+4+3+3+26=37 [-18/18] Rozpłatanie 3+7=10 Pudło
Rębacz 4 Atakuje Hotarubi: 10+5=15 Pudło
Rębacz 7 Atakuje Arabel: 1+5=6 Pudło
Rębacz 8 [Zauroczony] - Kapituluje
Rębacz 9 Atakuje Arabel: 10+5=15 Pudło
Rębacz 12 Ruch i Atakuje Kenjiego: 5+5=10 Pudło

Runda 4
Hotarubi: Zajęcie pozycji do flanki Atak 1 10+6=16 Obrażenia: 5+6+4+5=20 [-2/18 HP] Rębacz 4
Kenji: 5 feet steep + Magiczny pocisk: 4+4+2=10 [8/18 HP] Rębacz 12
Amaya: Przeładowanie i Strzał w Rębacz 12: 4+5=9
Arabel: Atak z rozpłataniem: 2+7=9 Pudło
Rębacz 7 - Ucieczka
Rębacz 8 [Zauroczony] - Kapituluje
Rębacz 9 - Ucieczka
Rębacz 12 - Ucieczka
+800 PD

 
Rodryg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem