Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2020, 00:28   #7
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
1/18

T. Zahn - Thrawn


Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2019 (org. 2017)
Ilość stron: 590
ISBN: 978-83-280-6824-7

Długo czekałem na możliwość przeczytania tej książki. Po jej wydaniu chciałem ją "dorwać" w oryginale, ale zabrakło czasu. Potem sięgałem po inne książki. Gdy wreszcie wróciłem do pomysłu jej przeczytania, okazało się że zdążono ją wydać po polsku. Kupiłem, odłożyłem na półkę, bo po drodze były inne pozycje i wreszcie sięgnąłem po nią.

Po wyrzuceniu starego kanonu, w koszu znalazł się m.in. Wielki Admirał Thrawn, jedna z najsłynniejszych książkowych postaci świata Gwiezdnych Wojen. W nowym kanonie powrócił w serialu animowanym o wątpliwej (przynajmniej dla mnie) jakości, który to powrót był nieco rozczarowujący. Liczyłem jednak, że Timothy Zahn, autor starej Trylogii Thrawna, będzie w stanie przedstawić swojego bohatera w o wiele lepszy sposób. Czy mu się to udało?

I tak i nie. Sama książka jest napisana w fajny, przystępny sposób. Czyta się ją szybko, nie nudzi, ma swoją tajemnicę i oczywiście genialne zagrania taktyczne tytułowego bohatera. Ale... Konstrukcja samej historii pozostawia trochę do życzenia. Nie ma rosnącego napięcia, jakiegoś wielkiego finału, przez cały czas emocje są na stałym (raczej niskim) poziomie. Do tego odkrycie tajemnicy jest przeprowadzone w dość kiepski sposób, a rozprawa z głównym przeciwnikiem jest wręcz rozczarowująca. Odniosłem wrażenie, że momentami autor wykorzystuje zbyt proste, czasami wręcz naiwne, rozwiązania.

Książka jest mocno powiązana ze wspomnianym wyżej serialem animowanym, a mam tu na myśli Star Wars: Rebelianci. Thrawn jest bowiem jednym z trzech głównych bohaterów opowieści, a do tej trójki zalicza się kolejna bohaterka tego serialu (pod pewnymi względami jej historia jest nawet lepsza od historii Thrawna). Nie wiem czy w takim wypadku warto sięgać po tą pozycję nie znając Rebeliantów. Teoretycznie nie powinno to przeszkodzić w poznaniu fabuły, ale pewne smaczki mogą umknąć naszej uwadze.

Nie wiem czy książka była pisana ze świadomością powstania kontynuacji. Wydaje się być historią zamkniętą. Powstały jednak dwie kolejne książki, na razie nie wydane po polsku. Być może odpowiedzą one na jedyne pytanie, na które nie dostaliśmy odpowiedzi w części pierwszej, choć osobiście wątpię by tak było. Przekonam się wkrótce.

Jeśli ktoś lubi Gwiezdne Wojny, to jest to moim zdaniem jedna z lepszych pozycji nowego kanonu. Może nie znajduje się w ścisłej czołówce, ale jest sporo gorszych książek. Jeśli jednak jest fanem starego kanonu i uwielbiał pierwszą Trylogię Thrawna, może poczuć się zawiedziony. Natomiast ktoś kto nie czuje się specjalnie związany z SW i zna z nich głównie filmy, lepiej niech sięgnie po jakąś inną pozycję sci-fi.


Ocena: 7/10
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem