Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2020, 12:05   #4
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
1. Ale ossochozzi? Gdzie leży pierwszy kamień milowy na horyzoncie postaci? Jedyne co przychodzi mi do głowy to "Kim byłem i czy miałem rodzinę. Jak tak to wypadałoby do niej wrócić, bo dzieciaki same się do szkoły nie odprowadzą, a śmieci nie wyrzucą. Jak nie, to w zasadzie totalny sandbox i dalsze życie szarego człowieka".
- Trochę nie bardzo wiem o co pytasz z tym kamieniem milowym. Nie wiem też co uznajesz za sandbox no ale ja widzę w tej sesji dość wartką akcję/fabułę. Ewentualnie kryminał/sensację. Zależy co by się działo na sesji.


Cytat:
2. Czy chodzi o to jak gracz będzie odgrywał postać "zombiaka"? Wstęp sugeruje, żeby stronić od konfliktów siłowych więc trzeba będzie rozglądnąć się za bezpieczną pracą np. urzędnika.
- Wydaje mi się, że bezpieczna praca i plany na wakacje to dość odległa perspektywa dlakogoś kto się budzi w jakimś środku korporacji i ma info, że idą likwidatorzy aby go zliwkidować.

- Poza tym nie sądzę by w tej sesji chdziło o odgrywanie zombiaka. Przynajmniej nie takiego klasycznego co się ślini i powłóczy kończynami. Mam nadzieję, że widać z pierwszej sceny, że potencjalny BG kontaktuje po przebudzeniu jak każdy inny normals po jakiejś narkozie czy czymś takim. A co z tego dalej będzie w grze to się zobaczy.



Cytat:
3. Jedyne co trzyma postać przy podtrzymaniu funkcji życiowych to te rzeczy w walizce? Póki co wygląda na to, że wraz z ich zużyciem, kończy się życie postaci. Co sugeruje i tak nieunikniony koniec, jak kończący się tlen w kosmosie na uszkodzonym statku lub stacji... Pod warunkiem oczywiście, że najpierw wydostaniemy się z budynku.
- A skąd pomysł, że ekwipunku w walizce nie da się uzupełniać? Walizka na start nie może być zbyt wielka by była poręczna i dało się ją łatwo przenosić. A scena jest tak ułożona, że nie ma zbyt wiele miejsca ani na długie pogaduchy ani na zabieranie całego vana bambetli na drogę. Liczę po cichu, że jeśli postać wydostanie się z kompleksu i będzie miała okazję przejrzeć rzeczy z walizki, rozejrzeć się po okolicy, złapać newsy ze świata to coś się wyklaruje. W końcu BG ma przynajmniej takie możliwości jak przeciętny przechodzień czy użytkownik sieci. Da mu się z godzinę czasu w taxi i z netem to się może dowiedzieć całkiem sporo nawet oglądając newsy i podobne materiały.



Cytat:
Podsumowując:
Sesja to symulator przemiany w zombie i wczucia się w tego efekty. Niegojące się rany, gnicie od środka (jak to zielone się skończy) i strzelenie sobie finalnie w łeb lub wręcz przeciwnie, zaakceptowania stanu rzeczy i zmiany w "coś nieludzkiego" co stara się za wszelką cenę przeżyć (jak znajdziemy czym można zastąpić to czerwone). Bo przecież to zamknięty i nielegalny projekt bez żadnego wsparcia w przyszłości.
- No to może być jeden ze scenariuszy. Ale absolutnie nie musi. Myślę, że groźba takiego scenariusza mogłaby być mocnym motywatorem dla postaci do konkretnego działania. Ładnym tematem do odgrywania. Ale nie jest to przesądzonym scenariuszem. Na rany raczej wiele poradzić nie można samemu. Chyba, że znajdzie się kogoś kto się na tym zna i zgodzi się pomóc. To też jest jakiś motyw na sesję, szukanie kogoś komu można zaufać.



Cytat:
Finał może być tylko jeden (dwa), no chyba, że gracze dojdą do tego jak syntezować swoje walizkowe zasoby.
- Nie wiem jaki będzie finał kolejnej tury póki mi Gracze nie wrzucą kompletu postów. Więc tym bardziej nie ośmielę się na etapie rekruty powiedzieć jaki może być finał sesji A jak wspomniałem wyżej z tymi zasobami w walizce może być różnie. Też nie mogłem tego za bardzo rozpisywać bo scena ku temu nie odpowiednia to raz. A dwa nie miałem pojęcia co za BG by przeglądał tą walizkę.



Cytat:
Sesja cholernie ciekawa i chciałoby się dotrzeć do tego właśnie opisanego przeze mnie finału poprzez przeżywanie wszystkiego po drodze. Ciężka, absorbująca, ale do udźwignięcia i odegrania - tak bym w nią chciał zagrać...
Obecnie jednak nie mam na coś takiego ochoty.
- Mam nadzieję, że zmienisz zdanie Albo ktoś kto ewentualnie się jeszcze waha przed ekranem



Cytat:
... jednak opis zabezpieczeń i utrudnień w wydostaniu się z budynku może podpowiadać, że całość sesji będzie niczym co przed chwilą napisałem i będzie polegać tylko na dotarciu do wyjścia.
To tym bardziej mnie nie interesuje.
- Jakich zabezpieczeń? Jak dobrze pójdzie to postać się przebiera i wchodzi z budynku zanim ogłoszą alarm. Tak przynajmniej powiedział facet z głośnika Nie mogę obiecać, że nie jest możliwy scenariusz w którym wszystko idzie źle i postać ginie jeszcze w kompleksie. Ale to już by zależało od tego co zawsze czyli od tego co będzie się działo w sesji. Może być ciekawie zwłaszcza jeśli w grze byłaby więcej niż jedna postac.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline