Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2020, 12:53   #6
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Kamień milowy to pierwszy cel postaci. Czyli wydostanie się z budynku.
Tutaj albo pójdzie gładko lub nie.
Jak pójdzie gładko to nie ma tutaj znaczenia czy jesteś zombie więc setting mamy gdzieś. Temat zombie pojawia się dopiero w czasie kolejnych dni.
Jak nie pójdzie gładko to broczymy krwią i temat zombie pozwala nam przeżyć ale mocno utrudnia dalszą rozgrywkę (opisałeś to w części o fizjologii i zdolności leczenia)
- No ok dzięki za wyjaśnienie ocb z tym kamieniem milowym.

- No faktycznie, pójdzie gładko albo nie. Jak nie no to cóż, będzie krótka i krwawa sesja Co nie oznacza, że nudna. Jak pójdzie gładko no to wypływa na szerokie wody. Co też nie uważam by było nudnym rozwiązaniem. A kto wie, może pojawi się jeszcze jakiś inny wariant w grze? Sporo zależy od postaci. Trochę inne opcje ma żołnierz, naukowiec, skradacz czy oszust. Każda z tych ról daje inne odcienie i możliwości. No i ja też całkiem często co innego opisuję pod każdej z tych ról.



Cytat:
W takim przypadku usuwa się wszystko co było stworzone na cel tylko tego projektu. Kojarzysz termin złomowanie oprzyrządowania? Likwidowanie linii produkcyjnej? Jeśli w jakiś sposób laboratorium nadal będzie to produkować to jest kiepskie pod względem realności.
- To prawda. To właśnie oznacza liwkidacja projektu zaczynając od BG. Chyba, że BG zwieje z kompleksu no to liwkidacja robi się rozpisana w czasie i przestrzeni. I wtedy mamy klasyka walki ze złą koporacją w klimatach sf

- Nie jest jednak przesądzone, że jeśli mieć przepis no to inny chemik czy biolog nie będzie mógł zsyntetyzować czegoś przydatnego. Albo jakieś dostępne w świecie technologie czy chemikalia nie mogą robić substytutu potrzebnych środków. To właśnie też jest jeden z motywów do odgrywania na tą sesję. Szukanie zasobów potrzebnych do przetrwania. Nawet jeśli oryginalne laboratorium zostanie zamkniętę czy BG nie mieliby do niego dostępu.



Cytat:
Mówię o finale patrząc bardzo szeroko, a nie tury. Finale postaci.
Analogia do choroby z Neuroshimy. Umierasz albo uczysz się z tym żyć.
- Szczerze mówiąc taka analogia nie przyszła mi do głowy. Ale rzeczywiście albo postać nauczy się funkcjonować na nowych zasadach i nie da się zlikwidować korporacji no albo skończy marnie.



Cytat:
Dla mnie nie ma tutaj żadnej tajemnicy i rozkminiania. Stan zdrowie postaci jest bardzo jasno przedstawiony. Nic się nie da z tym zrobić. Jedynie przetrwać. Jeśli nie zsyntezujesz tego co masz w walizce to umierasz.
To walka z czasem, survival, odgrywanie zombiaka, a nie żadna tajemnica.
- Na moje oko celowo bardzo to spłycasz. Jak dla mnie jest tu od groma pytań na jakie można szukać w grze odpowiedzi. A to szukanie generuje kolejne motywy do odgrywania fabuły oraz kolejnych działań postaci. Nie mogę podać tych odpowiedzi no bo wtedy nie byłoby sensu prowadzić tej sesji.


Cytat:
Ale może mój "problem" analitycznego podejścia do życia i umiejętności adaptacji. Dobrze, że rozmawiamy bo już wychodzą różne oczekiwania odnośnie tej sesji
- Tak, dobrze, że jest dialog Jak zwykłem mawiać póki Gracze gadają z MG puty się z nim nie strzelają. Czy jakoś tak
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline