Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2020, 22:00   #113
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Thingrim

Drzwi dyliżansu otworzyły się z głośnym zgrzytem, wpuszczając snop słabego słonecznego światła do ciemnego wnętrza. Postać skulona w środku zacharczała przeciągle, zaszlochała, kryjąc się instynktownie przed blaskiem, niczym oślepione świtem nocne stworzenie. Miała na sobie długą, falowaną suknię. Materiał uszkodzony był w wielu miejscach, pokryty był plamami, od tych krwisto czerwonych, po brudno-brązowe i zielone. Czerwono-zielone zaschnięte zacieki pokrywały też widoczną część jej bladych kostek wystających znad podniszczonych niskich kobiecych butków. Skuliła się. Wymamrotała coś niezrozumiale, wciskając się w kąt siedziska. Nie dało się nie zauważyć, że większość czerwonych zacieków na materiale znajdowała się w okolicach je pasa i poniżej niego.
Tjori zaklął szpetnie. Zaczął wręcz drżeć ze złości, choć zapewne jeszcze nie wiedział na kogo albo na co. Ale widok kobiety, mimo że człeczej, nie pozostawił go obojętnym.
-Dobrze tam wszystko aby?! - rozległo się od wozu z ust drugiego brodacza.
 
Tadeus jest offline