Starszy siedział przy ognisku wsłuchując się w cichy szmer krążącego w podziemiu powietrza. W końcu przemówił do zgromadzonych wokół ognia Młodych..
„Kiedyś było inaczej.. kiedyś było lepiej.. nim ogień spłynął z Nieba.. (cokolwiek miałoby owo Niebo znaczyć).. nim nasi przodkowie skryli się w Podziemiu przed karą Bogów… wtedy było lepiej… znano wiele rodzajów pożywienia.. znano wiele zwierząt, wiele roślin”
Zamilkł na chwilę..
„Ale nadejdzie czas, kiedy Bogowie cofną karę.. i wtedy nasz lud opuści Podziemie i zdobędzie Zewnętrze! I może dokonacie tego Wy! Czternaste pokolenie!”
Kilku młodszych wojowników westchnęło z ulgą- Stary nie pieprzył dziś zbyt długo i można było zająć się czymś ważniejszym niż dociekanie co złego zrobili ich przodkowie skazując na swój ród klątwę. Był wszak tyle ważnych spraw- roje muchołazów pojawiły się w Górnych Jaskiniach, Daleka Wnęka została spustoszona przez hordę Bezrozumnych…
Hej. Witam. Chciałbym zaprosić kilka osób do zabawy w klimatach quasifantasy… W podziemnym świecie gdzie żyją dzielni, powiedzmy sobie.. ludzie.. wysocy nierzadko na cztery nawet stopy, obdarzeni słabym wzrokiem i dobrym słuchem.. Słowem- słabi fizycznie a silni duchem.
Jaki poziom technologiczny- cóż, najpopularniejsza bronią jest włócznia z ostrzem z lekkiego metalu ( wyrwanego zapewne z jakiegoś zniszczonego artefaktu)… ubiorem- przepaska na biodra i ponczo z grubej tkaniny wyplatanej na miejscu. Oczywiście istnieje całkiem sporo artefaktów- żyje także kilka osób które są w stanie je konserwować.. czy kontrolować- ale to już zakrawa prawie na magię…
Reasumując .. ideałem byłoby około pięciu graczy- choć i nawet ośmiu bym na początek przyjął- spodziewam się bowiem sporej śmiertelności- statystyki- nie chcę tego starcza mi dobre opisy.. dobra historia. Jakie profesje? Kilka mogę zasugerować- jeśli ktoś ma pomysł na własną.. proszę do mnie na PW (karty również)
Wojownik/myśliwy.. wiadomo- poluje, chroni.. ma przepaskę.. włócznię .. może nóż? Ten kto przyśle najlepsza kartę zostanie synem wodza- może jakieś dodatkowe cudo dam mu?
Rolnik- opaska na biodra i motyka w garści. Cóż cię skłoniło człecze aby porzucić zagon rodzinny?
Uczeń kapłana Rabajdoka- potrafi leczyć.. opiekować się ołtarzem swego Boga i odprawiać modły.. jak to uczeń kapłana.. ale może liczyć na jakiś ciekawy przedmiot…
Cóż jeszcze.. przyjmę jeszcze złodziejaszków, zaśpiewajłów i innych .. może nawet jakiegos znawcę magiy?
Co jeszcze… chciałbym żebyście pisali jednego posta na dwa .. trzy dni.. ale cięższego niż dwa wersy
Pozdr