Wulfgar jak najbardziej popierał propozycję współplemieńca dotyczącą wypicia kufla (lub nawet nie jednego) dobrego, krasnoludzkiego piwa, co okazał poklepując Walhira w plecy w momencie wypowiadania przez tamtego słów: - Co tak o suchych psykach będziemy debatować? Dają gdzieś tu porządne krasnoludzie piwo?
Gdy usłyszał odpowiedź Thaliona na jego ''podniosłe'' przywitanie, skinął głową i uśmiechnął się serdecznie w podzięce za owe słowa: - Obiecuję, żę zrobię wszystko aby osłonić zarówno ciebie jak i innych z tutaj zebranych. Przysięgam na krew moich przodków.
Wysłuchał dalszej wypowiedzi elfa po czym krzyknął na głos z pięścią wysoko uniesioną do góry, jakby urwał się z choinki:
- Osobiście rozpłatam każdego sługę tego Ilidana, a i jego samego nie będę szczędził, gdy nawinie mi się sukinkot pod topór!
Wypowiedziawszy te słowa, odczekał na reakcję pozostałych i zamilkł. |