Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2020, 18:25   #6
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Siedziała tam jak mysz pod miotłą i wolno sączyła wino. Nie zauważyła jak trunek już jej się skończył, a wolała jednak zachować czystość umysłu, więc nie prosiła kelnerek o dolewkę. Widziała jak jasnowłosy mężczyzna dwa razy tak ciężko i głośno westchnął, że samej jej się wyrwało. Taki odruch. Jednak, gdy postanowił się ruszyć w kierunku zakapturzonego jegomościa, Milena na razie tylko bacznie obserwowała reakcję faceta. Obserwując jego ruchy odwróciła na chwilę wzrok by nie wzbudzać niczyich podejrzeń. Pewnie w tych okolicach niełatwo było znaleźć kogoś z jej rasy, a już na pewno kobietę. Wracając wzrokiem do blondyna, to widziała jak sobie układa włosy by jakoś zaimponować nieznajomemu. Postanowiła sama się ruszyć i wtrącić się do rozmowy ze zleceniodawcą. Podchodząc do stolika usłyszała tylko ostatnie zdanie wypowiedziane przez kochasia.

-Może tak zacznij od przedstawienia się - rzuciła na 'powitanie' elfica po czym uśmiechnęła się na pokaz i kontynuowała:
-Milena Talavir… - oparła dłonie na stole zerkając blondyna -...podobno masz coś do zaoferowania - powiedziała już grzeczniej. Rozpuszczone włosy powoli opadały z ramion. Spojrzała na klingę.
-Ładny miecz. Kupił pan go czy dostał? - zaczęła od komplementów.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline