Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2007, 15:27   #28
Angrod
 
Angrod's Avatar
 
Reputacja: 1 Angrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie coś
Klucząc ruinami Chmura zbuchtował na ramieniu znaleziony drut, który wydawałoby się czekał na niego pod przewalonymi drzwiami. Ledwo skończył, a powaliła go pobliska eksplozja pocisku, unosząca tumany pyłu. Zaczęli naprawdę ostro ładować. Dało się słyyszeć grzmot jakby niedaleko piorun uderzył i długo długo nic, tylko znowu ten ból w boku i głuchy szum w uszach. Dopiero po pewnym czasie, do chłopaka dotarły wrzaski sierżanta. Zebrał się w sobie, trzeba iść. Uderzenie, a potem obsypujący się gruz. Co bliżej wybuchające pociski szamotały powstańcami jak szmacianymi kukiełkami. Chmura starał sie nie urazić rany, już dość krwi stracił do tej pory. Czy to zresztą ważne jeśli zaraz nas rozerwie na strzępy? - przyszło mu do głowy - Nie, jeszcze nie teraz. Tłuczek? Na pewno się przyda.

Kiedy dotarli do docelowego budynku, chłopak zajął dogodne miejsce do oddania strzału z którego łatwo i szybko mógłby przejść do następnego. "Dwie, trzy serie i zmiana stanowiska." - dźwięczały mu w głowie słowa Jonasza. Się zrobi. Wtem usłyszał złowrogi warkot mechanicznych pojazdów.
-Ciężko byłoby bez otwieracza do tych konserw panie sierżant. Ma pan tutaj drut i granaty mam trzy, nie wiem ile będzie trzeba.

Oparł kolbę browninga o starą ramę okienną. Gotów był nacisnąć cyngiel, po oddaniu strzału z panzerfausta. Już wiedział w które miejsca przejdzie by stamtąd pozorować innych strzelców. Czołgi już się zbliżały. Czekał na rozkazy.
 
Angrod jest offline