Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2020, 14:54   #9
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Oho czyli jednak. A miałam go za paladyna - pomyślała dziewczyna przyglądając się raz jeszcze klindze.
-Dziękuję postoję - odparła do zakapturzonego mężczyzny. Ten zdjął kaptur i jej oczom ukazał się właśnie dragonborn. To był niespodziewany widok, myślała że ujrzy człowieka niż taką rasę. Nie pasowało to do ścieżki jaką obrał ów Drayax jak się przedstawił. Zapanowała przez chwilę niezręczna cisza jakby smoczy potomek czekał na gromkie brawa, że się ujawnił. Na to niech nie liczy. Milena była ponad taką możliwość. Była niezbyt sławna po tej stronie Zapomnianych Krain. Pochodziła z okolic Thay, a każdy kto tamtędy przechodził wiedział i widział niejedno. Nim jednak pierwszy szok minął, Draugdin się obudził i kontynuował. Nigdy nie słyszała o Złotej Dolinie, a już tym bardziej o jakimś zleceniu w tamtych okolicach. Nad dołączeniem to się jeszcze zastanowi, choć z taką mordą to Draugdin sam by wykonał to zadanie bez problemu załatwiając wszystkich samym wyglądem. Wyprostowała swą postawę i zgarnęła kosmyk włosów za prawe ucho.

Cały dzień w drodze bez koni? Jeśli będzie wynagrodzenie to jestem za - pomyślała dziewczyna i spojrzała na mężczyznę z brodą. Smoczy potomek zrobił pauzę, a Milena miała coś rzec odezwał się blondyn, po czym wyszczerzył usta ukazując z obrzydzeniem złoty ząb. Przynajmniej elfica już dowiedziała się jak mężczyzna się nazywał. Imię jak ze szlachty. Nim Delamros wydarł się na całą karczmę prosząc o kolejne piwo przemówił dragonborn tym razem bezpośrednio do jedynej przedstawicielki płci pięknej.

-To choć w kapturze… - odgryzła się Drayaxowi -...co powiesz na to? - zapytała retorycznie unosząc szatę. Obnażając się pokazała koturny, które robiły dużo więcej hałasu niż sama tunika. Szybko jednak zakryła przed ciekawskim spojrzeniem Delamrosa. Nim jednak weszła na górę karczmy by udać się na spoczynek zaczepił ją blond włosy mężczyzna.

-Oj jak miło, że pytasz. Może idź poszukaj czy cię nie ma na górze - odpowiedziała ze zgrzytem w głosie, po czym uniosła szatę stukając o drewniane schody zniknęła chłopcom z oczu. Udała swe kroki w stronę ostatniego po prawej stronie pokoju w karczmie. Trzeba było się wyspać przed podróżą.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline