Duncan cieszył się z zakupu nowej gitary. "Trupa" starej Oczywiście nie wyrzucił to nie byłoby w jego stylu. Zadekował ją w schowku i właśnie myślał, że jakby dodać zawiasy na odciętym gryfie, trochę stalowej ramy strun i można by zrobić ukrytą w gitarze bojową kuszę! - Na wszystkie duchy zielonej wyspy, co tu się porobiło?!! - Humor zupełnie się zważył a krew w żyłach ścięła mu się do konsystencji galarety.
Łom zabrał obiecując sobie, że otworzy nim łeb kogokolwiek, kto to zrobił potem zaczął nadawać przez komunikator słuchawkowy - MAYDAY! MAYDAY! MOICH ZNOWU PORWALI! PROFESORKU ZGŁOŚ SIĘ! - Po chwili przestał krzyczeć - Masz jakieś kamery tutaj? To pewnie te pieprzone Japońce ich porwały z zemsty tamten im kupił czas na ucieczkę a oni ich odszukali! - Wziął kilka głębokich oddechów następnie dodał - dzwońcie do tej waszej wtyki wśród Bobbies niech da mi 20 minut z szefem nie tknę go palcem fizycznie, ale zmuszę żeby mi wszystko wyśpiewał! - Nagle uświadomił sobie, że jest pod ziemią i sygnał pewnie nie wychodzi.
Jeżeli faktycznie tak będzie wyjdzie na zewnątrz i ponownie nada komunikat alarmowy. |