[X-Com Cold War] Luźny rekonesans Witam
Powoli wracam do świata żywych, już rozpocząłem dwie sesje i zastanawiam się nad poprowadzeniem jednej. Dość specyficznej.
Rok 1962, w tle kryzys kubański, na szafkach plakaty z Marylin.
Bohaterowie z wielu stron świata zaglądają pod płaszczyk globalnej konspiracji i stają się trybikiem międzynarodowej organizacji, która ma na celu zbadać ingerencję obcych w nasz świat i przygotować go na najgorsze.
Czego się spodziewać?
Mnogości BG. Każdy gracz będzie miał pod swoją kontrolą kilku bohaterów. W końcu po co naukowiec ma się nudzić, jak żołnierze pojadą na misję.
Pełnej kontroli. Dostaniecie BAZĘ! Dla siebie! I będziecie ją kontrolować według własnego widzimisię.
Uproszczonej mechaniki. Nie będziemy liczyć zasięgu broni, rzucać na skradanie się po szkle. Będzie mechanika, ale bardziej oparta na decyzjach niż rzutach. Jeżeli idziesz na zwiad, ile wysiłku wkładasz w ukrywanie się, ile w szybkie przemieszczanie, a ile w obserwację? itp.
Piłeczki fabularnej po stronie graczy. To Wasza Baza. Wasza Misja.
Ode mnie opisy będą mniej fabularne, bardziej rzeczowe. Dam wam wyniki. Dam wam klocki. A od graczy oczekuję zbudowania z tego opowieści. Taka formuła, bo nie czuję się na siłach tworzyć piękną postową prozę, ale zawsze lubiłem prowadzić - stąd chcę.
Możliwości że sesja nie wypali. Może zawiedzie mechanika (dopiero ją testuję), może frekwencja, a może Ja (raz dałem ciała, więc nie zakładam że nie zrobię tego ponownie).
Na razie tylko sonda - jeżeli zainteresowanie będzie odpowiednie, rozpocznę przygotowania do sesji.
__________________ Bez podpisu. |