Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2020, 21:15   #6
Graygoo
 
Graygoo's Avatar
 
Reputacja: 1 Graygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputację

Aaron starał się skupić na debacie, jednak niezbyt mu to wychodziło. Alkohol powoli odparowywał, jednak szum w głowie pozostawał. Sięgnął po rybę i spałaszował ze smakiem. Poczuł się trochę lepiej. Usłyszał jak Versana wspomina o nim, nawet patrzyła na niego. Ale czego chciała - już nie dosłyszał. Uśmiechnął się i pokiwał głową udając, że wie o co chodzi. Słuchał dalej… Ah, jakiś strażnik, że niby upić? Oni wszyscy mają mnie za ochlapusa. Westchnął. Spiął się w sobie, skoncentrował, ale odpuścił sobie wstawanie.
Przemówił, koncentrując się na precyzyjnym wysłowieniu swoich myśli.
- Ehkem, Ghmptfu - chrząknął, splunął i przemówił odrobinę czystszym głosem.
- Tak jak Pani Versana wspomniała - Spojrzał na przedmówczynie z uznaniem.
- Zajmę się nieszczęśnikiem wskazanym przez Strupasa. Doprowadze gdzie trzeba a później… Ghmpf - zamyślił się na chwilę.
- Odtransportuję żywego we wskazane miejsce - zamilkł i rozejrzał się po pozostałych. Milczenie wyrażające brak sprzeciwu zadowoliło go.
- Ghmpf, tak więc poczynimy. A co do miejsca gdzie moglibyśmy sobie przekazywać fanty. Znam takowe. Na końcu mojej ulicy jest zawalona rudera, jeno piwnice się ostały. Da się wejść od sąsiedniego podwórza niezauważonym z ulicy. Jeśli się zgodzicie mogę przygotować skrytkę w tym miejscu i odpowiednio ją zabezpieczyć - zakończył zadowolony z siebie. Starał się być ważny w tej akcji, liczył na uznanie Starszego, a może nawet pomoc w wyjaśnieniu jego snów.

- Od jutra ograniczam picie - szepnął pociągając solidny łyk.
 
Graygoo jest teraz online