Sytuacja była nieciekawa, nie powinni zabijać przeciwników aby ich nie rozstrzelali z dział lecz nie był do końca pewien czy osoba która tym dowodzi w ogóle przejmuje się życiem swoich ludzi.
Czasu na myślenie nie było, po prostu będzie starał się ich nie pozabijać a jedynie okaleczyć i obezwładnić. Ścisnął mocniej miecz i sztylet w ręce i widząc, że Nicollo ruszył uwolnić czarodzieja ruszył przeciw dwójce która wysunęła się do przodu. |