Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2007, 14:52   #6
Harv
 
Harv's Avatar
 
Reputacja: 1 Harv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie coś


Grigorij Rasputin (ur. 22 stycznia (10 stycznia według starego stylu) 1869 r. w Pokrowskoje k. Tiumeni na Syberii (data jego urodzenia jest dyskusyjna - najnowsze dokumenty wskazują na tę podaną w artykule (patrz: Radzinsky, Edvard, "The Rasputin File", 25)), zm. 30 grudnia (17 grudnia według starego stylu) 1916) – chłop rosyjski, rzekomy mnich, faworyt rodziny cara rosyjskiego Mikołaja II. Członek klanu Ventrue.

Jeszcze za życia w rodzinnej wsi miał złą opinię; nie chodził do szkoły i zanim osiągnął wiek dojrzały był już znany ze skłonności do dziewcząt, alkoholu, tytoniu, burd w miejscowej gospodzie i drobnych kradzieży (a może nawet poważniejszych - w lokalnym środowisku przylgnęło do niego określenie "koniokrad"). Sporadycznie pomagał ojcu w furmaństwie, przewożąc ludzi i towary, co umożliwiało mu poznawanie szerszego świata i nawiązywanie znajomości. W 19. roku życia poślubił Praskowię Fiodorownę Dubrowin, z którą miał czwórkę dzieci.

Sławny mnich

Trudno dowieść, kiedy dokonał się przełom duchowy Rasputina; niektórzy autorzy sugerują, że początkiem przemiany mogła być śmierć 6-miesięcznego pierworodnego syna. Nie znalazłszy odpowiedzi na wiele kwestii dotyczących wiary, Rasputin rozpoczął wędrówkę po klasztorach i pustelniach; z czasem został uznany za mnicha, chociaż nie przyjął święceń. Wtedy też prawdopodobnie wypracował specyficzny styl wypowiadania się i postępowania, właściwy "świętym ojczulkom" i trafiający do serc ludzkich. Nie znalazł jednak odpowiedzi na trąpiące go pytania. Podejrzewał, że jego skłonności do używek i kobiet biorą się ze złego ducha zamieszkującego go. Podczas swoich podróży spotkał w lesie Babę Jagę. Był przerażony jej widokiem, ale ona wyjaśniła mu, że nie zabije go, ponieważ jego krew zawiera demona, którego nawet ona się boi i jego przeznaczeniem jest walka o dusze i umysły ludzi.

W 1893, Rasputin udał się na pielgrzymkę do zespołu na górze Athos w Grecji - centrum ortodoksyjnego prawosławia. Dopiero tam rozpoczął edukację teologiczną, przysłuchując się dyskusjom zakonników. Zdecydował, że walkę o dusze może rozegrać jako duchowny. Tam podczas długiej podróży natknął się na górską kaplicę gdzie przyjął go blady człowiek żyjący jak pustelnik. Rozmawiali o wierze i wątpliwościach przez pół nocy, potem Grigorij usnął, wyczerpany.

Miał dziwny sen, którego nie mógł sobie potem przypomnieć. Obudził się parę godzin po zaśnięciu na podłodze, otoczony krwią był cały zimny. Obok, na podłodze leżał martwy jego gospodarz zwinięty w bólu. Wyglądał okropnie, jego żyły były rozerwane, jakby były pełne wrzątku, który wyparzył je od wewnątrz. Zdziwił się, bo nie zrobiło to na nim dużego wrażenia. Jakiś instynkt kazał mu wypić krew z kałuży. Cały poczuł się silniejszy i żywszy, jakby nigdy już nie musiał spać. Wyruszył w dalszą podróż, ale poczuł się słaby, gdy słońce było blisko wschodu, więc postanowił wrócić do kaplicy. Po drodze został nadpalony przez słońce, jego krzyk było słychać wśród gór. Wiedział, że nie może już wychodzić podczas dnia i stał się czymś innym niż był.

Po powrocie w 1896 roku odwiedził wiele miejsc w Rosji wsławionych relikwiami i cudami. Spotykał się zarówno z przedstawicielami Cerkwi oficjalnej, jak z wyznawcami różnych sekt religijnych. W trakcie tych wędrówek dzięki dyscyplinom prezencji i dominacji zyskał opinię jasnowidza, egzorcysty, uzdrowiciela i przenikliwego kaznodziei, głoszącego Słowo Boże dla przypadkowych słuchaczy na jarmarkach, stacjach kolejowych i przystaniach rzecznych. Wtedy też powstało tzw. "kółko rasputinowskie", grupujące początkowo ludzi z rodzinnej wsi Rasputina, którzy nazywali siebie "braćmi i siostrami" i oprócz modlitwy oddawali się uciechom cielesnym jako szczegółowej formie kontaktu z Bogiem. Rasputin uczestniczył w tych praktykach i z tego grona brał sobie trzodę. Później owo kółko powiększyło się również o osoby spoza lokalnej społeczności. Jego działalność została przez miejscową społeczność prawosławną uznana za herezję oraz źródło demoralizacji i zgorszenia. Na Rasputina i jego zwolenników posypały się oskarżenia, które trafiły do gubernatora, a następnie do władz cerkiewnych.

Jedyny syn Mikołaja II - Aleksy, był chory na hemofilię. Jego matka - caryca Aleksandra Fiodorowna robiła co mogła, by go z niej wyleczyć i w końcu usłyszała o popie mieszkającym na Syberii - rzeczonym Grigoriju Rasputinie. Rasputin, jak mówił, był uzdrowicielem i kilka razy udało mu się zatamować krwotok młodego carewicza dając mu swoją krew i tworząc z niego swojego ghula.

Carowa uhonorowała go za to specjalnym miejscem na dworze carskim, w związku z czym zaczął się po nim panoszyć. Po paru miesiącach miał znaczący wpływ na sprawy polityczne Rosji. Krew szlachetnych i stosunki z Carową i córkami, które mimo śmierci jego ciała nadal sprawiały my przyjemność były dla niego dodatkową korzyścią.

Mimo utrudnień, nadal podróżował. Podczas jednej z wizyt mnicha w rodzinnej wsi w 1914 miał miejsce zamach na jego życie. Uwiedziona i porzucona przez Rasputina Chionia Gusiewa, należąca kiedyś do "kółka rasputinowskiego", wdarła się do jego domu i pchnęła nożem w brzuch; rana była poważna, ale ku zaskoczeniu świadków prawie nie krwawiła. Mnich rychło wrócił do zdrowia.

Rasputin miał coraz większy wpływ na decyzje Cara. Pojawiał się też czasem w dzień, jako, że jego Odporność wzrastała. Po jakimś czasie miał tylu wrogów na dworze, że uknuto przeciw niemu spisek i postanowiono go zabić.

Zamach w Petersburgu został przeprowadzony z 29 na 30 grudnia 1916 roku. Okoliczności jego przeprowadzenia są niejasne. Według najbardziej prawdopodobnej wersji, Feliks Jusupow zaprosił Rasputina na przyjęcie do swojego pałacu, obiecując mu przedstawienie swojej żony Ireny, znanej z nieprzeciętnej urody. Rasputinowi podano zatrute ciasteczka i wino. Na początku odmówił ich zjedzenia, jakby kierowany się przeczuciem, ale gdy spanikowany Jusupow wyszedł aby poinformować innych spiskowców, że "zwierze nie chce pić an jeść", ten odkorkował butelkę i wypił parę szklanek wina. Po chwili poprosił o herbatę głosem, który zdradzał osłabienie. Potem wstał, przeszedł się po mieszkaniu i poprosił Jusupowa, aby ten zabawił go grą na gitarze. Ten koszmar trwał przez 2 godziny, a jedynymi śladami zatrucia były beknięcia i wzmożone wydzielanie śliny. Feliks nie wytrzymał, wyciągnął rewolwer i wystrzelił do niego z pistoletu. Ranny Rasputin rzucił się do wyjścia z dzikim jękiem, jednak w przedpokoju dosięgły go następne kule. Padł na ziemię, książę podniósł go za koszulę, przyjrzał się i rzucił go na ziemię. Rasputin zaczął otwierać jedno oko, potem drugie, po czym z szalonym rykiem rzucił się Jusupowowi do szyi, ale ten go strząsnął z siebie po czym uciekł i wrócił z rewolwerem. Grigorij zdołał spełznąć po schodach po czym wyszedł na zewnątrz i zaczął biec po śniegu. Feliks spudłował dwa razy, po czym trafił go w głowę. Złapano go i bito pałką. Nadal żył, kiedy związane ciało zamachowcy załadowali do auta i wywieźli nad Małą Newkę, gdzie wrzucili do przerębli. Gdy parę dni później wyciągnięto jego ciało z rzeki, miał zniszczone i połamane palce, co sugerowało, że próbował przebić się przez lód. Kazano pochować go w tajemnicy.

Rasputin był w letargu przez 35 lat, po czym obudził się i trafił do łagru. Głosił tam Słowo Boże i znowu udało mu się zawojować serca ludzi. Miał tedy jedyny przypadek buntu w łagrze - gromada "lesorubów" zarąbała swoich strażników siekierami, po czym zaczęły się do niej przyłączać grupy dysydenckie i uciekinierzy z obozów. Rasputinowi udało się omamić tylu ludzi, że sam Stalin zainteresował się jego osobą. Zaprosił go do siebie, aby go zabić, ale ku jego zaskoczeniu, kula pistoletowa nie powaliła starca. Rasputin otrzymał władzę w komisji przeciwko religii. Odrzucił też swoją religię wiedząc, że komunizm może byc bardziej niebezpieczny i rozkazywał przekształcać kościoły w muzea ateizmu, magazyny, a część z nich kazał niszczyć. Po śmierci Stalina próbował nadal dominować przywódców i udawało mu się doprowadzać do dziwnych decyzji przywódców, jednak w pewnym momencie wycofał się z życia politycznego tak szybko, jak się w nim pojawił. Może zdecydował o tym, padł ofiarą łowcy wampirów, lub przeniósł się do obszaru, gdzie będzie mógł samodzielnie rządzić bez żadnych ograniczeń?


Nie jestem pewien, czy Ventrue to dobry wybór na Rasputina, ale to mi się pierwsze nasunęło, gdy o nim pomyślałem. Ze względu na jego tajemniczą śmierć (źródło strona www.damninteresting.com - niewiele ubarwiłem ) musiał posiadać dyscyplinę Odporność, a jego umiejętności manipulowania ludźmi wskazywały też na ten klan. Posiadał różne zalety - mógł jeść, kochać się i ogólnie starał się upodobnić we wszystkim do ludzi. jego wadą może być demon we krwi, który popycha go do zaspokajania swoich żądz natychmiast bez względu na okoliczności. Nie wiem jak to pasuje z mechanicznego punku widzenia, ale pomysł wydaje się ciekawy.

Źródła:
www.damninteresting.com
http://pl.wikipedia.org
 

Ostatnio edytowane przez Harv : 17-08-2007 o 11:31.
Harv jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem