28-05-2020, 19:12
|
#7 |
| Jack podszedł do tira z wyciągniętą i odbezpieczoną bronią. Wiedział, że w mieście pojawili się chorzy, że są agresywni. -Spokojnie. Panuje nad sytuacją. - powiedział do kobiet podchodząc do wozu. Musiał sprawdzić co z kierowcą. Nie mógł dopuścić by kogoś zaatakował. -I proszę nie rozdzielajcie się. Inny funkcjonariusz kilka sekund temu został napadnięty przez agresywnego napastnika. Zachowajcie czujność. |
| |