Pleśń szczęśliwie okazała się niegroźna, a do tego kryła niespodziankę. Nóż Dietmara zaskrobał o drewno, gdy zdrapywał ją delikatnie.
- Hej! Tutaj! Mam jeszcze jedne drzwi!
W tym samym czasie krasnolud wpadł, i to dosłownie, do kolejnego pokoju. Cyrulik na wszelki wypadek poszedł sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku.
- Wszystko w porządku, Grimmie? Zerknijcie może z Sophie na tamto wejście, a ja sprawdzę te zapiski. Może wreszcie się dowiemy, czego właściwie szukamy.
Oby był to notatnik przeora, a nie jego modlitewnik, jak powiedział Grimm.