Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-05-2020, 13:32   #819
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację

Kliknij w miniaturkę

Karl na początku walczył z Galebem i jego ochotniczym "ochroniarzem". Już na początku Diuk zaliczył trafienie. Galeb podłożył tarczę i choć nie udało mu się ataku sparować, ku swojemu zdumieniu zauważył, że ostrze nie zdołało nawet uszkodzić pancerza. Kolejne złożenia zaowocowały wklęśnięciem na hełmie mutanta i poważną raną głowy u krasnoluda. Wtedy jednak dołączył jednak Detlef. Jego pierwsze ciosy przecięły jedynie powietrze, za to Diuk w końcu wytoczył krew Runiarza, raniąc go poważnie w lewą rękę i nogę, który jednak utrzymał się na nogach i w odpowiedzi trafił go w mostek, niestety bez większych konsekwencji. Ranny sojusznik także nie był w stanie przebić się przez pancerz Karla, ale widać było, że Karl nie radzi sobie z odpieraniem ataków trójki wojowników i jego śmierć będzie tylko kwestią czasu. Był znacznie łatwiejszym przeciwnikiem niż powinien być ktoś mający w sobie moc demona.
Diuk sam wpadł na to, że nie ma szans i spróbował uciec korzystając ze swoich świerszczowatych nóg. Mimo dwóch trafień wyrwał się, krwawiąc z uda, ale nie wyglądając na śmiertelnie rannego. Będąc kilka metrów dalej i wyżej rozglądał się, którędy spierdalać.

Gdzie indziej sytuacja wyglądała gorzej - nie sposób było stworzyć czy utrzymać muru tarcz wśród skał i choć khazadzi byli lepszymi wojownikami, było ich mniej. Trzymali pozycję pozwalając zająć się mutantem, ale płacili za to cenę.

Coś działo się też na polu walki. Jakaś postać chodziła wśród rannych i dobijała zarówno gobliny jak i granicznych pospołu.

Kliknij w miniaturkęKliknij w miniaturkę

Tak dużo zadań do wykonania, tak mało ludzi i czasu. Podpalanie namiotów, uwalnianie więźniów, niszczenie narzędzi. Gustaw jednak potrafił dowodzić i dobierać ludzi do zadań. Działania Loftusa opóźniły kontratak, a najemnicy okazali się profesjonalistami.
Udało się im podpalić namioty i skrzynie ze sprzętem, uwolnić wielu więźniów i zebrać się w szyku. Teraz jednak musieli uciekać.
Co mogło być całkiem łatwe (w końcu była noc a oni mogli się w niej "rozpłynąć") albo wręcz przeciwnie, jeśli chcieli osłonić ucieczkę uwolnionych więźniów.


 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 31-05-2020 o 13:37.
hen_cerbin jest offline