Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-06-2020, 10:15   #8
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Tłok się robił coraz większy i w końcu Astrid i Traivyr musieli usiąść bliżej siebie. Przeciwko czemu Traivyr nic nie miał, a nawet wprost przeciwnie.
Mniej zadowolona była Śnieżka, której przeszkadzał nie tyle tłok, co coraz głośniejszy gwar.
- Prawie cała wieś się zbiegła - powiedział cicho do Astrid.

Na widok Brunona Traivyr omal nie parsknął śmiechem.
Wioskowy postrach dzieci i młodzieży był tchórzliwym gnojkiem, który brutalnością rekompensował sobie wielkość przyrodzenia, a silny był siłą swych przydupasów. A nawet z nimi nie zaczepiał tych, co mogli mu się w jakikolwiek sposób odpłacić za ewentualne krzywdy.
Ale to nie jego obecność rozbawiła Traivyra. To właśnie jego widział kiedyś podkradającego się pod okienko Astrid... i biorącego nogi za pas, gdy przyuważył go Torvald. Traivyr nigdy nie przypuszczał, że Bruno potrafi tak szybko biegać... Nie zamierzał jednak o tym mówić - ani wtedy, ani teraz.
Z drugiej strony - trudno się było Brunonowi dziwić. Oczywiście jeśli chodziło o zainteresowanie dziewczyną. Trzeba by być ślepym by nie zauważyć, że parę lat temu Astrid w interesujący sposób zaokrągliła się tu i ówdzie.

Gwar rozmów przycichł, gdy w gospodzie pojawiły się najważniejsze osoby we wsi. No i wnet wyszło na jaw, że część plotek była typowymi plotkami, ale znaczna część okazała się zimnymi faktami. BARDZO zimnymi.

- Nic a nic nie zmądrzał - szepnął do ucha dziewczyny, gdy Bruno ponownie błysnął wybitnym intelektem. - Aż mi go żal... No, prawie. - Uśmiechnął się lekko.

Wiele racji kryło się w słowach Fergusa, jeszcze więcej w słowach Ionnii.
Co prawda ratowanie księżniczek dobre było w bajkach, a z wyciągania dziewic z opałów Traivyr wyrósł jakiś czas temu, ale w gruncie rzeczy nie chodziło o jakąś szlachciankę, ale o los całej wioski, w tym i tartaku. Na dodatek pytanie Ionnii zbiegło się w zadziwiający sposób z tym, o czym rozmawiali z Astrid.
Spojrzał na dziewczynę, a gdy ta skinęła głową wstał.

- Pójdziemy - powiedział. - Astrid i ja możemy wyruszyć sprawdzić, co się dzieje w Lesie Granicznym.
 
Kerm jest offline