Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2007, 19:21   #6
MrYasiuPL
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Justicar obudził się jak zwykle rankiem. Zauważył że dopiero świta więc wylegiwał się jeszcze trochę. Umył się i zjadł na śniadanie trochę suszonego mięsa po czym założył swoje ulubione ubranie, podniszczoną, brązową skórzaną, zbroję i zielony płaszcz z kapturem. Na plecy zarzucił kuszę i wyszedł z leśniczówki pochodzić trochę po mieście zanim zacznie się ta przeklęta służba. "Czemu muszę zawsze tak krótko spać?" myślał. Podrapał się po brodzie i zaczął przewracać piwnymi oczami. Poszedł wreszcie do dowódcy. Nie dość że tan miał irytujący jak dla niego głos to niechętnie słuchał tego co mówi o rzezi. Nie był zbyt zadowolony że musi iść oglądać te zwłoki. Odwrócił się na chwilę widząc ciała. Zaczął szukać śladów.
 
MrYasiuPL jest offline