- Z pustymi rękoma nie ma co wracać. Ja bym szedł dalej. Ale ponieważ siedzimy w tym razem, to decyzja niech będzie wspólna. Pół dnia szukania to jeszcze niedługo. Odpoczniemy, przenocujemy i jutro poszukamy dalej. Co wy na to? - Tladin zarządził krótki odpoczynek i chciał wybadać nastroje.
- Też tak uważam - poparł go Karl. - Trochę odpoczynku i możemy ruszyć dalej. A noc w licznym gronie nikomu chyba nie straszna - dodał. - Nie umrzemy z zimna czy głodu. |