Napisał Brilchan

A oki nie zauważyłem w opisie że to przez wózek wiem że to fikcja ale po prostu szkoda sprzętu który potrafi kosztować do 10 tysięcy PLN na dnie jeziora myślałem że jakby został to mógłby się przydać komuś innemu albo by został i byłby podejrzenia o zaginięcie.

Jakby nie wiedział że wózek jest na dnie rzeki to by szybciej się wziął za robienie sobie deski do jedzenia a tak to będzie przekonany że są w Polsce i będzie próbował wydostać :P ułatwiłoby to odgrywanie ale nie będę utrudniał niech będzie że poszedł na dno.

Po prostu chciałem sobie ułatwić odgrywanie bo teraz się skupia na tym żeby pomóc ratować Siano ale potem będzie chciał odzyskiwać wózek bo jest przekonany że są w Polsce. Nie jest to jednak super ważne