Rzucanie w kogoś toporkiem zazwyczaj nie należało do dobrych obyczajów i nie należało tego traktować jak objaw przyjaznych (a tym bardziej przyjacielskich) uczuć.
Dlatego też Tirian nie wahał się nawet przez moment. Wykorzystał przy okazji fakt, iż przeciwnicy znajdowali się blisko siebie i spuścił im na głowy deszcz kamieni.
Nie do końca tak, jak by chciał - musiał uwzględnić fakt, że gorącokrwiste kobitki od razu rzuciły się do ataku, jakby nie mogły poczekać choćby chwili...
Ostatnio edytowane przez Kerm : 21-07-2020 o 10:47.