Cichy brzęk cięciwy i świst strzały utonęły zupełnie w ogłuszającym huku, który towarzyszył wystrzałowi z muszkietu. W lekko zatęchłym powietrzu podziemi rozniósł się charakterystyczny, ostry zapach prochu, tak przyjemny dla Yutu.
Oba pociski trafiły w tarcze, co sprawiło, że golem się poruszył - uniósł je wyżej i ruszył w kierunku bohaterów. Gdy tylko opuścił swój podest, ten uniósł się, zgodnie z przewidywaniem Qary uruchamiając jakiś mechanizm. W tej samej chwili schody prowadzące do niżej położonej części pomieszczenia zazgrzytały i schowały się, zmieniając w płaską powierzchnię.
Sam konstrukt stanął zaś przy krawędzi podwyższenia, rozejrzał się, jakby szukając swojego celu, po czym wrócił na swoje dawne miejsce i znieruchomiał. Po naciśnięciu na podest, schody wróciły do swej poprzedniej, w niczym się nie wyróżniającej formy.