Morrowind to gra świetna, ale do czasu.
Ciekawie było za pierwszym razem, kiedy niczego nie wiedziałem i postać robiłem na "czuja". Wtedy było nawet trudnawo. Ale za drugim razem bohater tworzony z zimną kalkulacją. Wynik? 5 misji w Balmorze i 44 lvl i to nie wychodząc z miasta.
Najważniejsza umiejętność to retoryka i handel. Nawet dla wojownika. Jak sie ma odpowiednio wysokie, kupujesz u kupca wszystko za np.6000 a sprzedajesz mu za 9000. Zarobioną kasę wydajesz na nauczycieli i już masz podpakowaną postać.
Michalius do większych miast można się dostać łazikiem albo z teleportem z gildii magów. Niby kosztuje ale to grosze. |