Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2020, 21:49   #8
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Vrinn wyszedł z namiotu skonfundowany. Rozkazy były jednoznaczne, ale nie to wywołało w nim niepokój. Zamknął oczy przywołując magiczny sensor. Podsłuchał co dzieje się w namiocie oficerskim, a później ruszył na mały rekonesans. Ku jego zaskoczeniu kątem magicznego oka dostrzegł strzałę i nagle wszystko poczerniało. Otworzył oczy i zatoczył się chwytając najbliższego drzewa. Spojrzał jeszcze raz na wymemłaną kartkę czytając rozkaz. Nic się nie zmieniło. Łudził się, choć wiedział, że to daremne. Wreszcie westchnął ostatni raz układając sobie w myślach co powie pozostałym po czym spalił rozkazy.

Wrócił do ogniska po chwili siadając na swoim starym miejscu. Wymienił spojrzenie z Firyinem, który zorientował się, że nie ma dobrych wieści. Znali się zdecydowanie zbyt dobrze. Od czego zacząć? W głowie pobrzmiewała mu wciąż myśl "Szkoda, że go więcej nie zobaczymy".
- Przypadło nam szlachetne zadanie ubezpieczania tyłów i zmylenia tropów. - powiedział w końcu przyglądając się uważnie wszystkim.

- Mamy niewiele czasu, elfy ruszyły naszym tropem, mamy ledwie kilka dni przewagi. Domyślam się, że nasi magowie toczą już wojnę z ichnimi na dezinformacje, dlatego istotne będą działania takich elfów jak my. Nasz cel to opóźnienie wroga. Mamy się nie wdawać w bezpośrednią konfrontację, bowiem siły są potężne. Nie oznacza to, że nie możemy wybić zwiadowców, ale partyzantka została stanowczo odradzona.

Rinnil zamilkł na moment układając w głowie co chciał powiedzieć i dając pozostałym czas na przetrawienie usłyszanych informacji.
- Mamy opóźnić elfy o kilka dni, później dołączyć do pozostałych. Obozowisko zadba o zatarcie swoich śladów, ale to nie wystarczy. Na pewno spowodowanie masowych pożarów zmuszających przeciwnika do opanowania go i ratowania ich świętych drzew - ostatnie słowa wypowiedział z pogardą - lub nadłożenia drogi kupi nam czas, ale z chęcią usłyszę jakie macie pomysły.
I co możecie zrobić, żeby opóźnić pościg?
 
psionik jest offline