08-10-2020, 19:57
|
#15 |
Kapitan Sci-Fi | Fowler jednym ruchem zwinął łańcuchy, które zdawać by się mogło, same z siebie owinęły się wokół jego przedramion. Nie wiedzieć też kiedy w jego dłoniach pojawiły się sztylety sai, których yoku świetnie nadawały się do parowania i klinczowania ostrzy tarkatan. Na komendę John Doe nie odpowiedział. Nie dał nawet znać po sobie, że ją usłyszał. Chyba że wykonywanie dalej swojej części roboty uznać za objaw tego... |
| |