Zedytowałem posta o najnowsze wyniki.
Tymczasem o mechanice słów kilka.
Będziemy się posługiwać przykładem z posta.
Rzut na Charismę + Investigation.
Suma kości u postaci Ombrose to 5.
Ma 1 poziom głodu, więc w elektronicznej kostnicy uznaję że pierwszy wynik to kość głodu, a reszta zwykłe.
Przy stole kości mają różne kolory, żeby szło odróżnić.
Pada 7 na kości głodu, 3, 10, 1 i 2 na zwykłych kociach.
Stopień trudności 4 oznacza, że potrzeba nam 4 sukcesów. Sukcesem jest każda kość z wynikiem 6 i więcej.
A więc sukcesem jest 7 i 10.
Ombrose decyduje się spalić siłę woli i przerzucić do 3 kości. Nie może przerzucić 7, która jest sukcesem na kości głodu.
Przerzuca zatem 1, 2 i 3. Ma już dwa sukcesy, potrzebuje jeszcze 2. Na trzech kościach ma na to szansę około 50%. Nie dziwię się, że zaryzykował.
Padają 6, 6 oraz 10
Trzy sukcesy.
Końcowy wynik zatem to: 7 na kości głodu, 10, 10, 6, 6.
Dwie dziesiątki w tym systemie to krytyk i liczy się za 4 sukcesy.
Ale uwaga: tylko dwie dziesiątki.
Jedna 10 to po prostu sukces. Dwie 10, to 4 sukcesy. Trzy 10 to 5 sukcesów.
Aktualny wynik daje mu 7 sukcesów.
Stopień trudności 4, a więc test zaliczony.
Ponieważ jest duży zapas, to dołożyłem ciut więcej informacji.
Gdyby po przerzucie Ombrose brakłoby jeszcze jednego sukcesu, to mógłbym zaproponować (albo gracz mógłby zaproponować) zwycięstwo z pewnym kosztem. Zazwyczaj wiąże się to z krzywdą wampira (z tego co pamiętam 2 poziomy powierzchownych obrażeń) i zależy od inwencji gracza. Oznacza to nadludzki wysiłek, żeby osiągnąć sukces. Coś w stylu: to ja będę szarpać tę klamkę aż ona puści, albo ja złamię rękę... i dzieją się oba na raz.
Wszystko jasne?
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |