Sonya wzruszyła ramionami i z ruchu warg odczytał: Wasz cyrk, wasze małpy. Najwyraźniej nie planowała się wbijać w plany ratowników. Nie znała całej sytuacji i nie planowała krzyżować im planów.
Starzec nie wyglądał na zadowolonego, ale najwyraźniej potrafił sobie poradzić z negatywnymi emocjami w konstruktywny sposób. - To mniej niż oczekiwałem, ale więcej niż mam teraz... jeśli pomożecie mi przedostać się poza las dobijemy targu. - starzec odpowiedział na propozycję Setsoru. |