Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2020, 16:15   #8
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Sierżancie - rzekł Król, spoglądając na swojego żołnierza.
- Tak Wasza Wysokość - odpowiedział od razu Moss. - To te przedmioty - dodał po chwili, wykładając na stół dwa Ingijskie miecze, czarny pasek ze srebrną klamrą, oraz brązowy ze stalową.
Desmond jedną dłonią chwycił leżący na stole dość spory kamień, zaś drugą dotykał kolejnych przedmiotów podanych przez sierżanta, szepcząc przy tym jakąś inkantację.
- Gotowe, można je zabrać - oznajmił Desmond.
Podczas gdy sierżant zabrał się za pakowanie mieczy i pasków w tobołek, Desmond zwrócił się do obecnych.
- Teraz po połączeniu kamieni, poznamy kierunek i odległość w liczoną w stopach w jakiej znajdują się zaklęte przedmioty. Co ważniejsze, pozwoli także słuchać tego co się przy nich mówi - wyjaśnił spokojnie. Następnie pokazał zgromadzonym większy z kamieni.


Kamień był wielkości pięści dziecka i dobrze leżał w dłoni. Z kształtu sprawiał wrażenie przekrojonego na pół, a na jego płaskiej stronie wyraźnie widać było runy odpowiadające zaklętym przed chwilą przedmiotom.
- Wystarczy przyłożyć grotnik do odpowiedniej runy - powiedział i przykładając jeden kamień do drugiego zademonstrował jego działanie, oraz pokazał zgromadzonym efekt. Mały trójkątny kamień trzymał się większego i wyraźnie wskazywał na trzymany przez sierżanta pakunek, zaś jakby z jego wnętrza wyświetliły się trzy cyfry.


Namierzony cel znajdował się siedem stóp od niego. Zaraz potem mężczyzna rozłączył oba kamienie, aby uniknąć efektu echa.
- Gdy ninja uciekną z aresztu, będziecie mogli ich śledzić - powiedziała z dumą Księżna Margot.
- Dobry pomysł, - Tanyr skinął głową. - Nie będą zaskoczeni tym, że uda się im uciec z królewskiego więzienia? I kiedy nastąpi ta ucieczka? - spytał.
- Nie trafili do lochów, tylko do zwykłego aresztu. Powinni uciec, w końcu to ninja - odpowiedział spokojnie król i dystyngowanym gestem ręki dał sierżantowi znak do wyjścia.
- I nikt ich nie przeszukiwał - zauważyła Volume z uśmiechem, jakby to było celowe posunięcie z ich strony, a nie dokonane w pośpiechu przeoczenie.
Sierżant Moss tymczasem skłonił się królowi i królowej, a zaraz potem opuścił pomieszczenie.
- Sądzę, że uciekną tej nocy. Chyba słyszeli jak mówiłam o eliksirze prawdomówności? - powiedziała Księżna Margot, spoglądając po twarzach zgromadzonych.
- Słyszeli na pewno Wasza Wysokość, powiedziałaś to jasno i wyraźnie - odpowiedziała uprzejmie Volume.
 
Kerm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem