Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2020, 18:57   #9
Vess
 
Vess's Avatar
 
Reputacja: 1 Vess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputację
- Dobrze, przynajmniej to nie my będziemy musieli uważać na język, albo, żeby nie zabrać czegoś do wygódki. Jaki jest maksymalny zasięg nasłuchu i śledzenia? - August wolał wiedzieć, czy muszą przyszłym uciekinierom deptać po piętach, czy śledzić z bezpiecznej odległości.
- Jeszcze jedno... Może dobrze by było, gdyby jeden z uciekinierów zginął podczas próby ucieczki? - zaproponował Tanyr.
- Nasłuch i wskazanie kierunku raczej nie ma ograniczenia zasięgu. Mówię raczej, gdyż nie testowałem go jeszcze w Jamie, Miastach Krasnoludzkich czy w Podwodnej Atlantydzie Syren - odpowiedział Q. - Jedynie miernik odległości ma ograniczenie zasięgu do trzycyfrowej ilości stóp - dokończył.
- Nie wiemy czy mają kogoś tu w Matador - odpowiedziała Królowa Isabella, spoglądając na Tanyra. - Wówczas zostawiając przy życiu tylko jedno nic nie usłyszycie, bo nie będzie mieć do kogo się odezwać.
- Sami ze sobą, raczej by nie rozmawiali, chyba, że mają jakiś sposób komunikacji. - August postukał ustnikiem fajki w usta. -W otwartym terenie ta niecała mila, to nie taki duży dystans, szkoda, że jednostki są tylko w stopach. Jednak lepsze to, niż nic. - Skwitował krasnolud wzruszeniem ramion.
- W czasie ucieczki raczej nie będą rozmawiać o swych mocodawcach - wyraził przypuszczenie Tanyr.- No ale kto wie, może strach lub szczęście odbiorą im rozum - wyraził nadzieję.
Zevran z zaciekawieniem przysłuchiwał się rozmowie. Sam nie czuł się w obowiązku by w jakikolwiek sposób wcinać się do rozmowy. Wolał pozostawić to osobom, które niewątpliwie znały się na magii i mogły mieć pojęcie jak działają owe magiczne kamienie.
- Zawsze to jakaś przewaga po naszej stronie, warto spróbować i zobaczyć do czego nas nasi Ninja doprowadzą. - rzucił dyplomatycznie, tylko by zaznaczyć swoja obecność.
- Czy ninja nie zorientują się, że ich miecze potraktowano magią? - spytała Lisa.
- Zaklęcie jest niewykrywalne i uaktywnia się tylko wtedy, gdy cel jest namierzany. Musieliby użyć wykrycia magii w tym samym czasie, gdy będziecie ich podsłuchiwać - odpowiedział Desmond.
- To wszystko jest naprawdę wspaniałe i zajmujące - odezwała się Tayra rozmasowując sobie prawą brew palcem wzkazującym - Ale martwi mnie to, czy oni tego nie rozgryzą. W końcu to ninja, powinni coś podejrzewać i ostatecznie nie dać się tak nabrać - odgarnęła włosy z twarzy, westchnęła i wstała.
- Ktoś musiał to zaaranżować - myślała głośno, akcentując słowo ‘musiał’ - a skoro ten ktoś, to księżna, to wypadałoby zrobić fortel w fortelu - uśmiechnęła się figlarnie, ruszając teatralnie powolnym krokiem ku Tanyrowi i Zevranowi.
- Należy dać im jasno do zrozumienia, że to ich sprzymierzeńcy odpowiednio zadziałali, by dokonano tak wielkich zaniedbań. - przeciągnęła pytającym wzrokiem po wszystkich zgromadzonych - Nadążacie? Jakaś wiadomość, najlepiej napisana bezczelnym tonem… Żeby się nas spodziewali. - dalej mówiła już bardzo szybko - Potem ich zrugamy osobiście, powiemy o zaklęciu śledzącym na broni żeby zyskać ich zaufanie i każemy wracać ze sobą. Potem odegramy współkonspiratorów i załatwimy ich w kluczowym momencie. Oczywiście może nas pójść tylko garstka, ale zdolnych tu nie brakuje.
- O zaklęciu śledząco-podsłuchującym lepiej im nie mówić. To dzięki niemu doprowadzą was do spiskowców - zauważył Desmond.
- Słusznie, to nasz as w rękawie - Lisa zgodziła się z arcykapłanem. - Ale ich ucieczkę z aresztu warto uwiarygodnić - przyznała rację Tayrze.
- Ale raczej nie poprzez udawanie ich sojuszników - zauważył Kaelon, - zorientują się, zwłaszcza że dopiero co z nimi walczyliśmy - dodał szybko.
- Tanyr może rzucić iluzję i zmienić nasz wygląd - zauważył Sher.
- Szanowni państwo - powiedziała z uśmiechem Księżna, - cieszy mnie wasza chęć do działania, ale proponuję najpierw zobaczyć czym dysponujemy, a potem urządzić najlepszy plan działania - dokończyła i ciężko się było z nią nie zgodzić, gdyż nowy sprzęt mógł im dawać więcej opcji do wyboru.
 
Vess jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem