Krążę jeszcze po sklepie plądrując go ze wszystkiego, zabieram wszelkie grabie, kosiarki, łopaty, nożyce zwykłe jaki i ogrodowe, wszelki alkohol oraz masę innego badziewia który mógł by się przydać w walce. Po dozbrojeniu moich sług wybiegamy z Suppamarketu i kierujemy się do szkoły. Zatrzymując się na siusiu przy jeziorku zatruwając je naszymi ekhm...
Moc patrz KP
Ostatnio edytowane przez shade : 22-08-2007 o 13:55.
|