Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2007, 16:40   #5
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Alexia

Młoda Elfka ubrała się szybko i zeszła do izby na spotkanie ze swoim kochankiem. Gdy, jak dama, schodziła po schodach jej oczom ukazała się bardzo czysta i zadbana izba. Sześć stołów nakrytych śnieżnobiałymi obrusami, ustawione były pod ścianami tak, iż środek izby był wolny. Odpowiednie miejsce do tańczenia.

Dziewczyna rozejrzała się po pomieszczeniu szukając wzrokiem swojego kochanka, którego ujrzała siedzącego przy stole blisko drzwi. Siedział w towarzystwie kobiety o blond włosach i mężczyzny. Dziewczyna nie zwróciła uwagi na kobietę lecz mężczyznę zlustrowała dokładnie. Wysoki blondyn w brązowym kubraku.

Gdy Elfka przysiadła się do grupki spotkała uradowany wzrok swojego kochanka.

-Witaj- powiedziała, patrząc mu w oczy.
-Tak, witamy.- powiedziała kobieta surowym głosem -Zjesz coś?- zapytała.

Yuna

Dziewczyna, ubrawszy się, wyszła z pokoju na spotkanie z nieznajomą. Gdy stanęła na schodach rozejrzała się w poszukiwaniu blond czupryny. Po pewnym czasie dostrzegła kobietę, która rano złożyła jej wizytę. Od razu ruszyła w jej kierunku.

Mijała stoły, ze śnieżnobiałymi jak dotąd obrusami, przy których siedzieli pozostali goście. Przechodząc koło jednego stolika podsłuchała nawet rozmowę dwóch chłopów. Opowiadali coś o lisach i wilkach. O znikających kurczakach i owcach. Ot, sprawy farmerów.

Gdy w końcu doszła do stołu, przy którym siedziała kobieta, ujrzała przy niej dwóch mężczyzn i Elfkę, tą samą co zeszłej nocy tańczyła na stole.

-Usiądź.- odezwała się kobieta wskazując miejsce koło rudowłosej elfki, dziewczyna usiadła -Jesteś głodna, albo spragniona?- spytała.

Siviee

Sprawdziwszy, czy nic nie zginęło młoda Pół Elfka wszyła z pokoju. Już na schodach polowała na gospodarza, któremu chciała "delikatnie" zwrócić uwagę by lepiej chronili lokal.

Gdy zeszła po schodach ujrzała w oddali gospodarza i ruszyła w jego kierunku. Dwie niewiasty w strojach kelnerek rzuciły się z miotłami w ręku by posprzątać błoto, które Dziewczyna naniosła.

Siviee była już blisko gospodarza, gdy nagle...

-Siviee!- usłyszała swoje imię i obróciła się w kierunku, z którego usłyszała nawoływanie.

To był blondyn, ten sam który odwiedził dziewczynę w pokoju. Elfa ruszyła w kierunku stołu przy którym siedział mężczyzna wraz z kolegą i trzema kobietami.

-Witaj, osiądź.- usłyszała, gdy podeszła bliżej. Posłusznie zajęła miejsce wskazane jej ręką.

Wszyscy

Chwila milczenia. Kobieta i jej dwóch towarzyszy przygląda się dziewczynom. Po chwili do stolika podchodzi kelnerka z trzema talerzami i kładzie je przed dziewczynami. Wszystkie jak na zawołanie spojrzały się na potrawę. Dwa jajka "sadzone" i bekon, do tego pajda chleba, wyglądało apetycznie. Nie minęła minuta a ta sama kelnerka przyniosła dwa dzbany, jeden z winem drugi z wodą i postawiła na środku stołu.

-Myślicie, że podołają?- spytał blondyn swych towarzyszy.
-Thomas kazał nam je sprowadzić, to już jego sprawa.- odpowiedziała chłodnym głosem kobieta.
-Masz rację, za to nam płacą
-Ja zawsze mam racje.- powiedziała kobieta lekko sie uśmiechając -A więc witajcie jeszcze raz, nie krępujcie się, jedzcie.- powiedziała do "wybrańców"-Jestem Anna, to jest...- wskazała na blondyna-... Jonasz a to...
-Alan- przerwał jej brunet, patrząc na Elfkę.
-Ach nie przerywaj mi... Jesteśmy tu po to, by Wam, drogie Panie, zaproponować pewien układ. Chodzi o odzyskanie miecza... Drobiazg... Został skradziony naszemu panu jakieś pięć lat temu... Jeśli się zgodzicie Waszym zadaniem będzie go odzyskać. - znów zabrała głos kobieta.

Spojrzała na trzy dziewczyny po czym dodała:

-Za wykonanie zadania czeka nagroda. Do końca życia będziecie pławić się w luksusach. Więc jak?
 

Ostatnio edytowane przez Panda : 22-08-2007 o 16:45.
Panda jest offline