Szkoda. Przeczytałem pierwszą stronę "Wojny" i muszę przyznać, że anonimowy donos imperatora lorda Viadera jest zabawny. :P A już zrobiłem w połowie postać (zostało mi tylko spisać wymyśloną już historię). :/ W każdym razie rezygnuję. GM, który znika nic nie mówiąc? Nie, dziękuję.
Dzięki Nami.