Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2020, 21:25   #4
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Sven nie miał za wiele do pogadania w tej sytuacji. Oczywiście niczym cyrulik mógłby pierdolić o jakichś tam swoich powodach chęci przebycia brodu, ale przecież takich powodów było tysiąc jeden w kolejce wozów formującej się na zewnątrz. Chuj kogo to obchodziło czemu ktoś chciał jechać na tamte tereny, a z kłapania dziobem to tylko kaczki mogły żyć. Zanim im ktoś łeb upierdolił. O nie. Sven nie był frajerem. Nie lubił jak marnowano mu czas, a i on starał się nie marnować czasu innym. Co prawda był trochę zawiedziony, że sama łapówka nie pomogła, ale nie dał tego po sobie poznać.

- A jakiż to sposób? - zapytał chwilę po tym jak cyrulik zaczął oferować pomoc jakby był zwykłą dziwką stojącą przed burdelem z cyckami na wierzchu, żeby ją każdy żul mógł sobie pomacać - a może który wejdzie i wyda swój grosz. Niestety w tej sytuacji i Sven zgodzi się na wiele, żeby pomóc strażnikom. Wiele nie znaczyło jednak wszystko.
 
Anonim jest offline