Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2007, 12:22   #3
K.D.
 
K.D.'s Avatar
 
Reputacja: 1 K.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumny
Witam! Również się zgłaszam i wzroem Midnight wrzucę swoją postać według zaprezentowanego przez nią schematu(jak jest zły, to jej wina, nie moja! ).


Imię: Neas Rennoc
Profesja: Technik/Mechanik wojskowy
Umiejętności:
Mechanika(broń, pojazdy bojowe naziemne, statki kosmiczne)[zaawansowany] - Neas naprawiał odkurzacze, kiedy jeszcze mówił na chleb 'bep', i przez całe życie grzebał w najrozmaitszych mechanizmach pod okiem specjalistów, co sprawiło, że jego wiedza na tym polu jest onieśmielająca.
Broń(wojskowa palna, wojskowa biała)[podstawowy], walka wręcz[podstawowy] - Rennoc odebrał podstawowe przeszkolenie w zakresie posługiwania się bronią i pięściami w wojsku, lecz nigdy tych umiejętności nie rozwijał, a na prawdziwym polu walki znalazł się jedynie raz, zazwyczaj siedząc za linią frontu i dłubiąc śrubokrętem w silnikach czołgów.
Technika[zaawansowany] - Równie dobrze jak z naprawianiem, Neas radzi sobie z właściwym tworzeniem skomplikowanych mechanizmów, często używając improwizowanych materiałów.
Informatyka[podstawowy] - Czasami, gdy trzeba naprawić jakiś błąd w wewnętrznym softwarze komputera pokładowego trzeba orientować się w sieci. Z przymusu Neas nauczył się podstawowych zasad konserwacji, naprawiania i zabezpieczania sieci komputerowych w warunkach polowych.
Wygląd: Rennoc to potężny facet, o wielkich dłoniach, imponujących barach i ogólnie masywnej sylwetce. I choć od dawna nie ćwiczy regularnie, wciąż może się pochwalić niezłą kondycją, jak na swój wiek, oczywiście. Za młodu był czarnowłosy, lecz teraz, w obliczu nagłego siwienia, pozostały mu tylko smoliście czarne wąsy, jego duma i radość(szczotkuje je trzy razy dziennie, maniak...).
Historia: Neas może wydawać się milczący i bardzo zgorzkniały. Jego ulubionym sportem jest marudzenie długodystansowe i przez to większość znajomych nie może wytrzymać z nim zbyt długo. Nie lubi wdawać się w zawiłe dysputy, ani w przydługie wymiany zdań. Zazwyczaj mówi pojedynczymi wyrazami i gdy ktoś go obraża, zazwyczaj ignoruje go. I mimo całej swej gburowatości i aspołeczności, Rennoc zachowuje ogromną, staroświecką wręcz manierę wobec kobiet. Co wcale nie znaczy, że kiedyś odezwie się do jakiejś czymś więcej niż 'Tak' lub 'Nie', ale nigdy żadnej nie uderzy i nie pozwoli, by stała gdy on siedzi. W połączeniu z jego niemiłym usposobieniem takie zachowanie wydaje się komiczne i było przyczyną powstania niezliczonych żartów w wojsku. Neas stracił żonę i brata podczas epidemii, a imienia synka nigdy nie poznał, gdyż został porwany podczas kampanii wojskowej, tuż przed śmiercią swojej matki. W dużej części to jest powodem jego szorstkości. Ponadto, Rennoc, podczas swojej jedynej obecności na prawdziwym polu bitwy, która skończyła się prawdziwą masakrą, nabawił się pseudopsychicznej choroby, zwanej wśród piechoty 'bulletschockiem' - każdy gwałtowny odgłos, przechodząca osoba lub inne zdarzenie tego typu może potencjalnie przywołać mu wojenne odruchy, i widok potężnego mężczyzny, kulącego się podczas śniadania pod stołem w obawie dostania kulą czy znalezienia się w polu rażenia granatu, bo ktoś upuścił kubek z kawą, jest wyjątkowo niepokojący. Neas rzadko sypia, leżąc przy zapalonym świetle i wpatrując się w sufit, i mimo kiepskiego obycia jest bardzo zaniepokojony, gdy w pobliżu nie ma nikogo innego. Panicznie boi się samotności i nie lubi nie mieć jakiejś żywej duszy w polu widzenia, nawet jeśli i tak się do niej nie odzywa, z wzajemnością, i jest nawet gotów kogoś przeprosić za swoje zachowanie, jeśli to uchroni go przed pozostaniem samemu.
Ostatnio Neas pracuje przeważnie na statkach kosmicznych i mimo że powoli zbliża się czas odejścia na emeryturę, nie chce nawet o niej słyszeć i zaparłby się rękami i nogami o framugę drzwi, gdyby ktoś chciał go wyprowadzić i wsadzić do małej chatki na jakimś spokojnym, cichym zadupiu, gdzie będzie żył z pieniędzy przysyłanych przez rząd. Nie cierpi czuć się nieprzydatnym i często pomaga ludziom wbrew ich woli nawet tam, gdzie naprawdę jego umiejętności są zupełnie niepotrzebne lub gdy wymaga się czegoś, o czym nie ma zielonego pojęcia, z takim czy innym skutkiem...
 
__________________
"Uproczywe[sic] niestosowanie się do zaleceń Obsługi"
K.D. jest offline