Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2007, 00:33   #1
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
[Autorski] Polowanie na smoki

- Nie dość, że pada to jeszcze podnosi się ta cholerna mgła!- powiedział zakapturzony mężczyzna.
-Uspokój się Corwei. Musimy szybko dojechać do tej karczmy o której mówił nam Falco.- odpowiedział krasnolud idący obok człowieka.- z tego co mówił to tam zbierają się łowcy smoków.
-Phii! Łowcy smoków… banda idiotów którzy myślą, że coś zdziałają w tych czasach…
-Przynajmniej próbują, to i tak dużo. Wiele bym dał, żeby było jak dawniej, przed tą całą inwazją tych cholernych gadów!
-Tak Mallunie, kiedyś było inaczej… Ale wątpię, że to kiedyś wróci. Na razie schowamy się w tej knajpie ukrytej w górach, podobno to już jedyne bezpieczne miejsce…-westchnął głęboko i spojrzał w górę starając się dojrzeć jakiegoś prześwitu we mgle.
-Jesteśmy już prawie na miejscu-powiedział krasnolud spoglądając na nieschludnie narysowaną mapę. -Tak to tam!- wskazał obszerną i głęboką jaskinie lekko oświetloną od środka.

Zaraz po wejściu do środka zauważyli budynek stojący w środku i dwóch strażników stojących przy wejściu. Nad drzwiami widniał ironiczny napis „Pod smoczym trupem”.

-Hasło!- krzyknął jeden ze strażników celując do nich z kuszy.

Krasnolud odpowiedział coś w innej mowie, prawdopodobnie w starożytnym języku łowców smoków.
-Wchodźcie, szybko!- odpowiedział strażnik i otworzył metalowe drzwi.

W środku było bardzo gorąco i duszno. Było tam około 20 osób i ospały barman z ochydną blizną na oku. Na ścianach wisiało pełno „pamiątek” po smokach (kły, kości itp.) Przy dwóch stolikach siedziały dwie grupy pięcio osobowe rozmawiające między sobą. Reszta siedziała samotnie lub drzemała gdzieś w kącie.

Krasnolud kazał towarzyszowi zająć jakiś stolik, a sam podszedł do barmana.
-Przysyła mnie Falco.- powiedział cicho. Słysząc to barman natychmiast się ożywił.
-Masz jakieś wieści ze stolicy? Co z Falco? Miał tu przybyć ze swymi przyjaciółmi, czemu go tu z wami nie ma?!- Wykrzyknął barman.
-Zaszły pewne komplikacje… sytuacja się zaostrzyła, nie można ufać już nawet ludziom… Król poddał się całkowicie woli smoczego pana kazał zniewolić Falco za podżeganie przeciwko smokom. Prawdopodobnie zostanie stracony lub oddany w ofierze.- odpowiedział posępnie krasnolud.
-Nie może być!!- barman wbił nóż w ladę- musimy coś z tym zrobić, trzeba go ratować!
-Tylko szaleniec by próbował- burknął krasnolud.
-Szaleńców tutaj nie brakuje-uśmiechnął się złośliwie-to jak!?- krzyknął- Znajdzie się ktoś na tyle szalony aby wyrwać człowieka z pazurów tych śmierdzących bestii?

------------------------------------------------------------------------------------

Witam! Przedstawiam wam moją pierwszą sesje na LI, więc proszę o wyrozumiałość. Potrzebuje 5 graczy którzy będą chcieli stawić czoła wyzwaniom czekającym w krainie terroryzowanej przez smoki.
Częstotliwość postów to jeden na dzień lub dwa dni. Posty oczywiście obszerne, nie chcemy 3-linijkowców. Gracz musi być solidny, nie chce żeby sesja padła po miesiącu bo gracze sobie to olali.

Nie znacie się nawzajem. Łączy was tylko to, że wszyscy odpowiadacie na pytanie barmana.

Przykładowe KP:

Zdjęcie: (nie obowiązkowe)
Imię:
Płeć:
Wiek:
Rasa: (człowiek, krasnolud, niziołek, elf, drow, pół-ork i wszelkie mieszanki)
Profesja:
Wygląd: (wzrost, waga, włosy itp.)
Ekwipunek: (dopuszczam rzeczy magiczne ale bez przesady)
Historia: (tutaj proszę się rozpisać. Historia ma być obszerna)
Umiejętności:

Przyjmuje najlepsze karty, macie na to jakiś tydzień więc się nie spieszcie.

Mechanika: Storytelling (czasem będę używał kostek np. przy walkach próbie przekupstwa itp.)

Świat jest w całości mojego autorstwa. Na wszelkie pytania z chęcią odpowiem.

Sesja ruszy z początkiem września.
 

Ostatnio edytowane przez Zak : 25-08-2007 o 00:48.
Zak jest offline