Tak na szybko, moje subiektywne wrażenia:
Na plus:
- bardzo przyjemna mechanika, choć faktycznie, przy czarach trochę zawiodła;
- sposób narracji;
- ciekawa fabuła, zwłaszcza podobał mi się początek, potem trochę za dużo walki jak na mój gust;
- sprytnie zmusiłeś nas kilka razy do pośpiechu przez co Sadrax nie miał kiedy pogadać ze zmarłymi, co pewnie zapobiegło zbyt wczesnemu odkryciu fabuły;
Na duży plus:
- dobrze zrobieni antagoniści i postacie niezależne, każdy miał własną osobowość i cele, bardzo mi się to podobało;
- relacje między BG były świetne i realistyczne, dziękuje za to współgraczom. Dyskusje między postaciami (także niezależnymi) - sam miód.
Tym co mi przeszkadzało były niejasności interpretacyjne co do czarów. Ten fragment, gdzie trzy razy pisałem posta, za każdym razem dostosowując się do zmieniających się zasad i trzy razy był on odrzucany trochę podciął mi skrzydła, od tamtego czasu odechciało mi się kombinować, bo zamiast dawać nam (mi, graczowi i Tobie, MG) radość, twórcze posty wprowadzały dysonans.
I skończyło się chyba tuż przed najciekawszą częścią. Szkoda. Powoli wychodzę z dołka czasowego akurat.