14-02-2021, 17:39
|
#7 |
| Kier się zaśmiał złowieszczo do swoich myśli i zwlókł z wyra by wziąć prysznic. Zdecydowanie trzeba było się doprowadzić do porządku. Wszystkie kobiety i dziewczyny były takie same... kurwy i dziwki... jedyne co trzeba było, to to w nich obudzić. Nic więcej.
Statek piracki? No w mordę, tu nie było sztywnej moralności 'cywilizacji'! Haha! Lepiej, była inna, bardziej prymitywna z tego co zdążył zauważyć. Nazwał ją roboczo "moralnością użyteczności i trzymania się blisko władzy". Dość atawistyczna forma tworzenia się związków międzyludzkich i kontaktów cielesnych dążąca do zapewnienia i optymalizacji przetrwania kobiety...
...ironia jak bardzo to obowiązywało tam w 'normalnym życiu'! Tutaj? Tutaj było to nad wyraz wyraźne... jeśli jego teoria była prawdziwa. Nie ukrywał przed sobą. Była, ale musiał ją jeszcze potwierdzić. Powolutku, bo szef miał robotę a to znaczyło jedno...
Wytarł się ręcznikiem i odwiesił obok nawiewu. Spryskał dezodorantem i ubrał. Strój? Lekki, bojowy pancerz. Dwa pistolety plazmowe u pasa. Nóż bojowy z ceremstali na piersi i elektryczna pałka u pasa. Dwa granaty ogłuszające dopinały obrazu. Plus magiczne zasobniki przy pasie, zapasowe baterie energetyczne... był gotowy. Na to zarzucił płaszcz odcieniach bieli i srebra. Z tyłu zasobna torba pasowa.
Tak ubrany ruszył na mostek. Nie było sensu się bawić w amory. Miał do porozmawiania z obsługą i kapitanem odnośnie tego co było wiadomo o ich celu, celach... whatever. Wiedza to władza. Jeśli nie wiesz z kim gadasz... nie ugadasz!
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
| |