Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2021, 10:06   #11
Quantum
 
Quantum's Avatar
 
Reputacja: 1 Quantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputację
- Ja mam na imię Rosevalda, a to mój braciszek Thornboldt. - Dziewczynka przedstawiła oboje. - Nie wiemy, jak wygląda ten potwór, ale z piwnicy zawsze dochodzą przerażające dźwięki i nie możemy tego wytrzymać. Nasi rodzice… oni poszli to sprawdzić. I nie wrócili. Gdy długo nie wracali, wybiegliśmy z domu. - Głos Rose łamał się, choć starała się pozostać silna.

Na pytanie Oriona odparła:
- Jesteśmy w Barovii, to taka wioska. A cała kraina też nazywa się Barovia. Przynajmniej z tego, co wiem - powiedziała Rose. - Potwór jest w piwnicy. Musi tam być, bo stamtąd dochodzą te straszne dźwięki.

Puck w tym czasie spróbował wykryć magię i zdziwił się mocno, gdy ujrzał efekty swojego zaklęcia. Wszystko, dosłownie wszystko wokół oplatała mdła, zielonkawa aura. Domy, ulice, Rose, Thorna, nawet jego kompanów i niego samego. Coś tu się mocno nie zgadzało. Czyżby mgła unosząca się wszędzie wokół miała z tym cokolwiek do czynienia? A może to był tylko jakiś surrealistyczny sen?

Gdy zapytał Thorna o powód płaczu, mały jeszcze bardziej przycisnął swoją maskotkę do piersi.
- Boję się potwora, prze pana - rzucił nieco zawstydzony, ocierając łzy. - Nie chcę się bawić, chcę do domu. Do łóżka. I do mamy!
- Nasza sypialnia jest na trzecim piętrze. Jest też tam pokoik naszego małego braciszka, Waltera. Musicie się pospieszyć, bo Walter może być w niebezpieczeństwie - powiedziała Rose.

Nie było powodu, by zwlekać, więc ruszyliście w stronę skrzypiącej, otwartej bramy. Minąwszy ją ujrzeliście główne drzwi prowadzące do domu. Jak mogliście się spodziewać, były otwarte i wpuściły was do dość szerokiego foyer, gdzie na południowej ścianie dostrzegliście tarczę z ozdobnym herbem (stylizowanym złotym wiatrakiem na czerwonym tle) a po jej obu stronach wisiały duże portrety dwójki starszych arystokratów o kamiennych twarzach. Przechodząc obok zdawało się wam, jakby was obserwowali.

Dwuskrzydłowe drzwi z mahoniową ramą zaprowadziły was do głównego holu, którego podłoga wyłożona była kamienną mozaiką. Północną ścianę zdobił wygaszony obecnie kominek, nad którym wisiał pięknie zdobiony długi miecz z symbolem wiatraka wkomponowanego w rękojeść. Ściany wyłożone do sufitu drewnem były bogato zdobione w motywy winorośli, kwiatów, nimf i satyrów.

Południową ścianę znaczyły pięknie wykonane, mahoniowe, spiralne schody prowadzące na piętro. Zachodnia i wschodnia ściana posiadały równie piękne drzwi prowadzące do innych pomieszczeń. Nigdzie jednak nie widzieliście zejścia do piwnicy.

Cahnyr, Kaladin

Przyglądając się ścianom, dostrzegliście, że ktoś wprawnie wplótł między piękne zdobienia motywy węży i czaszek, tak, by na pierwszy i nawet drugi rzut oka pozostawały niedostrzeżone.



Mapa:


 

Ostatnio edytowane przez Quantum : 11-03-2021 o 10:10.
Quantum jest offline