Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2021, 10:25   #16
Quantum
 
Quantum's Avatar
 
Reputacja: 1 Quantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputację
Ruszyliście za Kaladinem, który skierował się do drzwi w niewielkim korytarzyku. Bez problemu je otworzył i weszliście do środka. Centralnym punktem tej wyłożonej boazerią jadalni był rzeźbiony mahoniowy stół otoczony ośmioma krzesłami z wysokimi oparciami i rzeźbionymi podłokietnikami oraz wyściełanymi skórą siedzeniami. Nad stołem wisiał kryształowy żyrandol pokryty olśniewającą srebrną zastawą i kryształami wypolerowanymi na wysoki połysk. Nad jednej ze ścian znajdował się mahoniowy obraz przedstawiający alpejską dolinę. Panele ścienne wyrzeźbione były z eleganckimi wizerunkami jeleni wśród drzew.

Kaladin, Orion
Przyglądając się panelom, udało wam się dostrzec pośród nich dziwne, wykrzywione twarze wyryte w pniach drzew i wilki czające się wśród rzeźbionych liści. Tak, jakby ktoś specjalnie poukrywał wśród tych zdobień te niecodzienne elementy.



Czerwone, jedwabne zasłony zasłaniały okna, a gobelin przedstawiający psy myśliwskie i arystokratów na koniach ścigających wilka wisiał na żelaznym pręcie przykręconym do południowej ściany. Rozglądając się, nie dostrzegliście niczego więcej, więc ruszyliście do kolejnego pomieszczenia.

Tym razem trafiliście do kuchni. Był to spory, uporządkowany pokój - wszelkie naczynia i utensylia kuchenne pozostawały starannie ułożone na półkach. Na stole roboczym znajdowała się deska do krojenia i wałek do ciasta. Kamienny piec w kształcie kopuły stał przy wschodniej ścianie, a jego wygięta żelazna komora łączyła się z otworem w suficie. Za piecem po lewej stronie Puck pchnął cienkie drzwi prowadzące do dobrze zaopatrzonej spiżarni, w której wszelkie sery, szynki i kiełbasy pachniały wspaniale, zdradzając swą swieżość. Aż w brzuchu burczało. Pod głównym blatem znajdował się schowek na wina zaopatrzony był w dwanaście butelek czerwonego alkoholu z napisem "Czarodziej Win".

Za małymi drzwiami, w południowo-zachodnim rogu kuchni, Cahnyr i Kaladin odkryli kamienny szyb o szerokości dwóch stóp, zawierający drewnianą skrzynkę przymocowaną do prostego mechanizmu linowo-rolkowego, który należało obsługiwać ręcznie. Z tego, co obaj zauważyli, szyb łączył się z pomieszczeniami powyżej, a na ścianie obok niego wisiał mały mosiężny dzwonek, najprawdopodobniej przymocowany drutami do przycisków znajdujących się w pokojach na piętrze. Zapewne tędy domownikom dostarczano gorące posiłki prosto do ich sypialni i odpowiadano na ich żądania.

Wracając do głównego holu sprawdziliście kolejne pomieszczenie, które okazało się niewielkim schowkiem na ubrania i buty. Wciąż wisiało tu kilka płaszczy, a na półeczkach poustawiano obuwie na różne pory roku. Nic szczególnego. Przeszliście do drzwi po przeciwnej stronie holu i weszliście do obszernego pomieszczenia, które wyglądało jak pokój myśliwego. Wyłożono je w całości dębowymi panelami, a nad wygaszonym kominkiem wisiał wypchany łeb jelenia. Z trzech miejsc pokoju zerkały na was wypchane cielska wilków gotujących się do ataku, które na pierwszy rzut oka wyglądały tak żywo, że aż przygotowaliście się do walki. Przed kominkiem ustawiono dwa krzesła, na które narzucono futra niedźwiedzi, a między nimi stał stoliczek, na którym znajdowała się karafka z winem i dwa kielichy.

Nieopodal stał okrągły stół z czterema krzesłami, nad którym wisiał kandelabr. Na obrusie zostawiono stojak do fajek i talię kart. Odkryliście tu również dwie skrzynki. Jedna zabezpieczona była mechanizmem, którego żadne z was nie potrafiło pokonać, ale druga była otwarta. Nie znajdował się w niej jednak żaden skarb, tylko pięknie wykonany zestaw kieliszków do wina. Wyglądając przez oba okna w tym pokoju, Puck i Orion ujrzeli Rose i jej braciszka wciąż stojących w tym samym miejscu, w którym ich zostawiliście. Gdy dzieci dostrzegły ruch w okiennicach, pomachały im, wciąż jednak kuląc się w sobie i wyglądając niepewnie. Mgła na zewnątrz zdawała się gęstnieć.

W żadnym z pomieszczeń nie odkryliście zejścia do piwnicy, więc pozostawiliście za sobą pokój myśliwego, wracając do głównego holu. I wtedy usłyszeliście nad głową charakterystyczne, miarowe skrzypienie desek, jakby ktoś z wolna przechadzał się po piętrze. Niedługo później dźwięki zniknęły...
 
Quantum jest offline