17-04-2021, 18:12
|
#83 |
| - Ależ fajerwerki! - aż westchnął z wrażenia widząc jak towarzysze sprawnie poradzili ze stworem. - John, widziałeś to? - w końcu przypomniał sobie o niewidzialnym bracie.
Nie znał odpowiedzi na pytanie zaklinacza więc jedynie wymownie wzruszył ramionami. Bestie nie były jego domeną. * * *
Puck nie zamierzał próbować wody ze studni, ale nie mógł powstrzymać ciekawości. Zbliżył się do cembrowiny i wychylił lekko zaglądając w głąb studni. Przypomniał sobie stare powiedzenie o otchłani, jednak to nie była otchłań. Zaspokoiwszy ciekawość ruszył dalej. * * *
Szczotka wpadła mu w oko od razu gdy ją ujrzał. pomyślał o Mary. Na pewno przypadłaby jej do gustu. Znakomity prezent urodzinowy. - Wezmę tą szczotkę dla siostrzyczki jeśli nie macie nic przeciwko. - a widząc, że nie mają dodał - Dziekuję.
Na widok sakiewki z ludzkiej skóry wzdrygnął się. Ucieszył się na słowa Oriona, on z tymi pieniędzmi nie chciał mieć do czynienia. - Korytarz dobry jak każdy inny. Wciąż nie znaleźliśmy miejsca skąd dochodzą te głosy - przypomniał. |
| |