Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2021, 19:24   #85
Quantum
 
Quantum's Avatar
 
Reputacja: 1 Quantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputację
Nie mając nic więcej do roboty w pomieszczeniu ze studnią, cofnęliście się do korytarza, z którego prowadziła zachodnia odnoga i to właśnie nią podążyliście. Tutaj pierwsze w oczy rzuciły się odciśnięte w kurzu ślady kilku par ludzkich stóp - ślady również były już nieco przykurzone, więc zorientowaliście się, że ktokolwiek je zostawił, zrobił to jakiś czas temu. Będąc mniej więcej w połowie, Puck dał znać pozostałym, że coś jest nie tak. Orion dostrzegł to jako drugi.

Na jednej z płyt podłogowych brakowało śladów odciśniętych stóp, które nagle zaczynały się z powrotem na następnej płycie. Nie trzeba było być filozofem, by domyślić się, że w miejscu bez odcisków musiała zostać ukryta pułapka. Nie zamierzając przekonywać się na własnej skórze jaka, po prostu przeskoczyliście przez felerną płytę i znaleźliście się w bezpiecznym miejscu po drugiej stronie. Przechodząc dalej, dotarliście do południowej odnogi korytarza, a także do schodów prowadzących w dół.

Upiorny zaśpiew, który cały czas wam towarzyszył zdawał się być teraz dużo głośniejszy, zwłaszcza, gdy zeszliście schodami i odnaleźliście kolejne schody, tym razem prowadzące nieco głębiej, prawdopodobnie na kolejny podpoziom piwnicy. Byliście pewni, że zawodzenie dochodzi właśnie stamtąd. Pytanie, czy chcieliście zapuszczać się niżej, czy sprawdzić pozostałe pomieszczenia na pierwszym poziomie labiryntu?
 
Quantum jest offline