Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2021, 17:13   #111
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Wszystko wskazywało na to, że pod domem od długiego czasu toczyło się drugie, mroczne życie, chociaż ciężko było określić, czy jedynie prowadzone przez gospodarzy domostwa, czy przy okazji kogoś innego. Albo pomimo gospodarzy. Jedno było pewne: trzeba było oczyścić to miejsce z wszelkiego zła.

Orion przyjrzał się przedmiotom zgromadzonym w kufrze.
- Wezmę jedną miksturę leczniczą, jeśli nie macie nic przeciwko, przyjaciele - powiedział, po czym spojrzał na nich. - Nie macie wrażenia, że to wygląda jak fanty zabrane jakiejś innej grupie, która zapuściła się do tego domostwa? Bo te przedmioty pasują mi do co najmniej czterech osób.

Zmarszczył brwi.
- Druga sprawa, że trochę myślałem o tym, co mówiła Rose. Wspomniała, że rodzice zeszli walczyć z potworem, prawda? A co, jeśli zeszli, żeby tego potwora przywołać? Albo karmić? Widzieliśmy trochę dowodów na to, że ludzie tu wchodzący nie kończyli dobrze. Wchodzący, albo zaciągani siłą. Kuszeni przez ten plugawy dom pomocą dla dwójki płaczących dzieci, które błagają o pomoc? Może dzieciaki przyłapały rodziców w niedwuznacznej sytuacji i musieli im to jakoś wytłumaczyć? I żeby nie przeszkadzały, zamknęli je na strychu? Przecież nie mogli powiedzieć, że idą odprawiać jakieś plugawe rytuały - powiedział do pozostałych. - Jak wy to widzicie? Zabierzcie, co chcecie i chodźmy wreszcie na dół. Te śpiewy mocno mnie już irytują i nie wiem, ile jeszcze wytrzymam...
 

Ostatnio edytowane przez Ayoze : 07-05-2021 o 17:17.
Ayoze jest offline