Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2007, 22:02   #19
Mayer
 
Mayer's Avatar
 
Reputacja: 1 Mayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znany
-"W czym problem panowie? Nie słyszeliście pani? Wiecie co wam grozi za samosąd? Zwłaszcza teraz kiedy obowiązuje sąd wojenny. Dobrze wam radzę panowie zostawcie dziewczynę w spokoju."
Nie zdążyła nawet spojrzeć dobrze w kierunku nowej postaci na scenie. Chloe pisnęła gdy pierwsze iskry posypały się pod uderzeniem miecza. Instynktownie wyjęła miecz, który kiedyś sobie przywłaszczyła, i powiedzmy szczerze, wirtuozem walki to ona nie była. Jednakże z szczęściem godnym wybrańca Ranalda tafiła na jednego z bardziej pijanych przeciwników. Jako tako uskoczyła przed ciosami, dziękując wszystkim tym gnojkom z czasów studenckich, którzy wszczynali burdy w karczmach. Usłyszała niezbyt przyjemny, ale ostatnio często słyszany odgłos oręża wbijającego się w ciało. Syknęła i obejrzała się na bok.

-Szlag! - krzyknęła krótko widząc krew spływającą z rany elfa.

Szkoczyła w kierunku napastnika. Fakt faktem, że machała mieczem jak cepem, ale choć przeciwnik był "niedysponowany". Miała nadzieje, że chociaż go znokautuje, albo na chwile go unieruchomi. Chciała spróbować podbiec bliżej Celahir'a, pomóc mu jakoś, jak to wymaga jej profesja medyka. Najpierw jednak przydałoby się zająć agresorami. A tutaj mogła jedynie krzyczeć..

-Myrmidioooo ratujjj! - ...no i oczywiście wywijać cepem, tfu, mieczem....
 
__________________
"Bretonnia to kraj spokojny i sprawiedliwy, w którym kazdy człowiek wie, gdzie jego miejsce. Twoje jest na stryczku"

Za Panią Jeziora!
Mayer jest offline