07-06-2021, 13:28
|
#137 |
| Cisza dzwoniła w uszach. Młodzian oddychał ciężko patrząc nieprzytomnym wzrokiem na ciało dziecka. Potwora z którym przed chwilą walczył. - Co myśmy zrobili? - zapytał cicho i zapłakał.
Czuł jakby skrzywdził kogoś niewinnego, a przecież to czym się Walter stał było potwornością. Próbował się usprawiedliwiać.
Od razu poczuł potrzebę pogrzebania młodzieńca. - Orion ma racje. Zdecydowanie musimy go pochować z rodziną. Chodźmy czym prędzej. - rzekł stanowczym głosem.
Zaciskając pięści, z uporem w oczach, ruszył z powrotem na górę, w stronę rodzinnej krypty.Był gotów do odprawienia rytuału. |
| |