Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2021, 06:44   #5
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Ubrana w obcisły, skonstruowany jakby z nałożonych na siebie warstw wzmocnionego bandażu kostium oraz przepastny kaptur, w którym zaprojektowano specjalne otwory na typowe dla rasy Zabraków zrogowacenia, Tiamath stała spokojnie, oparta o ścianę. Patrzyła bez emocji na zgromadzony zespół, jakby oceniając wartość bojową każdego z uczestników. Oczywiście, zrobiła to już wcześniej, przyglądając im się z cienia, ale teraz był czas stroszenia piórek. Warto było więc dokonać ponownej analizy. Również reakcje zebranej trójki na specyfikę Myrro stanowiło kolejne źródło wiedzy Zabraczki na temat wyboru Khalido. Wszystko tak naprawdę, każde słowo, każdy gest mogły okazać się źródłem wiedzy nie tylko o umiejętnościach pozostałych, ale również o tym, w którym momencie mogą pęknąć.

Edge wydawał się najbardziej swojski. Tiamath często pracowała z weteranami wojskowymi i łowcami, toteż jemu pierwszemu skinęła głową powitalnie. Kto wie, które z nich więcej razy uratuje tyłek drugiemu?

Lyn w ocenie Zabraczki mocno kontrastowała z zespołem, co jednak nie znaczyło wcale, że była tu przypadkiem. Zresztą potwierdzało to jej spojrzenie i opanowanie z jakim przyjęła prowokację Emreia. Prawdopodobnie była więc ich dziką kartą. Tiamath również skinęła jej głową uprzejmie.

Na koniec zaś został droid z niewyparzonymi obwodami. Jego przysposobienie medyczne wydawało się żartem, za to zdolność bojowa była bezwzględnie zauważalna. Skąd jednak to zachowanie i obrzucanie organicznych wyzwiskami? Czyżby to jakiś kiepski żart twórcy oprogramowania, a może ich pierwszy test samokontroli?

- Tiamath. Zwiad. Desant. Ofensywa. Otwieranie niesfornych puszek. – przedstawiła się i poklepała oryginalnie wyglądający bicz, przytwierdzony do swojego paska. Głos kobiety był świszczący ze śladami dziwnego akcentu. To nie było żadne z popularnych narzeczy Zabraków.

- Wezwij ją albo otwórz windę. – zwróciła się spokojnie do Togruta. Nie było w tym groźby czy zniecierpliwienia, a jednak pod wpływem spojrzenia złocistych oczu kosmita jakby skurczył się w sobie.
 
__________________
Konto zawieszone.

Ostatnio edytowane przez Mira : 15-06-2021 o 06:46.
Mira jest offline