Poczyniwszy kilka kroków w tyłu Wolfgang zauważył przed sobą jakby ścianę mroku z boku na ścianie niedaleko paliło się łuczywo dając światło i rzucając olbrzymi jego cień cienie na ściany sąsiedniej kamienicy. Z tyłu zauważył maga na skrzyni, za którą ukryła się wasza przewodniczka przysiadł sokół maga. Szybko zdjął kusze przywieszoną na pasie i przeładował ją.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |