Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2021, 18:58   #3
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Świat był wielki, dużo większy, niż kiedyś wyobrażał to sobie chlopiec, słuchający opowieści ludzi, którzy zatrzymywali się przejazdem w jego wiosce. Świat był nie tylko wielki, ale krył też w sobie wiele tajemnic, a Galdor miał zamiar poznać choćby kilka z nich.
Im więcej, tym lepiej.
I to był jeden z powodów, dla których wyruszył w świat.
A o innych nie opowiadał. Podobnie jak nie wspomniał ni słowem o przyczynach, dla których dość pospiesznie opuścił Elidur.

* * *


Podróż karawaną Borta nie należała do zbyt szybkich i zbytnio ciekawych, ale Galdor nie zamierzał narzekać, jako że ostatnie miesiące jego życia pełne były emocjonujących wrażeń, po których - jego przynajmniej zdaniem - należał mu się jakiś odpoczynek. Siedział więc wygodnie na wozie, od czasu do czasu rozglądał się po okolicy, by po chwili przerwać nudę podróży rozmową z towarzyszami. Rozmową lub piosenką, bowiem Galdor 'uzbrojony' był w lutnię, która (chociaż nie był bardem czy innym truwerem) służyła mu nie tylko do ozdoby.

Słysząc pytanie Kori Galdor również się uśmiechnął.
- Możemy się nieco zabawić, nawet jeśli ktoś zamiast w łóżku wyląduje pod stołem - zażartował.
Osobiście nie przepadał za rozrywkami typu 'spij się na umór", ale innym tego nie zabraniał.
- Tańce, hulanki i swawole będą miłym przerywnikiem w podróży - dodał z lekkim uśmiechem.
 
Kerm jest offline